Miśkiewicz dla Ekstraklasa.net: We Włoszech praca z młodzieżą wygląda zupełnie inaczej

Piotr Bąk
Michał Miśkiewicz, bramkarz Wisły Kraków
Michał Miśkiewicz, bramkarz Wisły Kraków Polskapresse
- Więcej młodych zawodników trafia do Serie A, co jest bardzo dobre dla klubów, ponieważ to właśnie wychowankowie, a nie drodzy w utrzymaniu stranieri oddają na boisku za klub serce i walczą z całych sił nawet - mówi w rozmowie z Ekstraklasa.net Michał Miśkiewicz, nowy bramkarz Wisły.

Bramkarza zawsze musi cieszyć czyste konto. Ty w meczu z Podbeskidziem kilkakrotnie bardzo dobrze interweniowałeś, a parada po strzale z 87. minuty Pitera-Bucko była światowej klasy.
Trener Michał Probierz uczulał nas przed rozpoczęciem tego spotkania sparingowego, aby zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie nie stracić bramki. Cieszę się, że zarówno ja jak i moi koledzy z pola spełniliśmy przynajmniej część przedmeczowych założeń trenera.

W dwóch połowach musiałeś dyrygować zupełnie różnymi liniami defensywnymi. Jak możesz porównać obronę Wisły z pierwszej i drugiej odsłony?
Na pewno w pierwszej połowie mogło grać mi się troszeczkę łatwiej, z powodu tego, jakich zawodników miałem przed sobą. Zarówno Gordan Bunoza jak i Łukasz Burliga mieli już okazję sprawdzić swoje umiejętności w najwyższej klasie rozgrywkowej, w starciach z topowymi napastnikami czy pomocnikami naszej ligi. Nie wspominając o Arku Głowackim , który swoim doświadczeniem, obyciem i spokojem na boisku nie ma sobie równych w naszej lidze. W trakcie drugiej połowy musiałem zmienić nieco swoje podejście, młodzi zawodnicy potrzebują nieco więcej podpowiedzi. Może nie wszystko wychodziło im tak jak powinno, ale powinno przede wszystkim cieszyć ich to, że dostają swoje szanse i grają przeciwko rywalom z ekstraklasy, co nie zdarza się zbyt często w ich przypadku.

Chwalisz sztab szkoleniowy za dawanie coraz większej szansy wiślackiej młodzieży. Ty trafiłeś do Wisły z Włoch, gdzie z młodzieżą pracować potrafią.
Zgadzam się w 100% z tym co powiedziałeś. We Włoszech praca z młodzieżą wygląda zupełnie inaczej, więcej młodych zawodników trafia do Serie A, co jest bardzo dobre dla klubów, ponieważ to właśnie wychowankowie, a nie drodzy w utrzymaniu stranieri oddadzą na boisku za klub całe serce i będą walczyć z całych sił nawet, gdy zespołowi nie będzie układała się gra. Młodzi zawodnicy Wisły muszą cieszyć się z tego, jak traktuje ich trener Probierz. Dla niego to właśnie oni są przyszłością tego klubu. Jeden zły mecz nie skreśla ich w oczach trenera, nasz szkoleniowiec bardzo często bywa na meczach Młodej Ekstraklasy i zaprasza młodych zawodników na treningi. A jeśli i tam pokażą się z dobrej strony, to otrzymują swoją szansę i ocierają się o pierwszy skład zespołu.

Minął nas przed chwilą trener bramkarzy Paweł Primel i na pewno w swoim notatniku zaznaczył przy twoim nazwisku duży plus. Czy twoim zdaniem takie spotkania mogą przybliżać cię do wyjściowego składu Wisły?
Ja przede wszystkim muszę skupić się na dobrym wykonywaniu swoich obowiązków. Takie sparingi jak ten, są dla mnie doskonałą okazją do pokazywania trenerowi bramkarzy, czy trenerowi Probierzowi, że warto na mnie stawiać. Jednak poza samymi meczami są także treningi. Jeżeli tam chociaż raz odpuszczę, czy nie będę przykładał się należycie do swoich obowiązków, to trener nie dopuści mnie nawet do meczowej osiemnastki. Mnie, jako drugiemu bramkarzowi bardzo potrzebny jest kontakt z przeciwnikami. Nie chodzi tutaj o treningi czy gry wewnętrzne w Wiśle Kraków. Dlatego cieszę się, że udało nam się w ciągu tych kilku dni rozegrać dwa sparingi.

Wnioskuję z tego co powiedziałeś, że w Krakowie czujesz się dobrze, a prędzej czy później wskoczysz do pierwszego składu Wisły.
Oczywiście, że ja czuje się w Krakowie dobrze. Chcę być zapamiętany w Wiśle jako ważne ogniwu tego zespołu. Bardzo pomagają mi trenerzy, moi koledzy, z którymi rywalizuję o miejsce w bramce Wisły i dlatego ja również staram się dawać z siebie jak najwięcej.

W Dankowicach rozmawiał Piotr Bąk / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24