Mundial 2014. "Łasy na karne" Japończyk sędzią pierwszego meczu

Jakub Podsiadło
Yuichi Nishimura poprowadzi mecz otwarcia
Yuichi Nishimura poprowadzi mecz otwarcia Autor: https://commons.wikimedia.org/wiki/User:Camw [CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], undefined
Rozjemcą meczu otwarcia brazylijskiego Mundialu będzie japoński sędzia Yuichi Nishimura. Dla arbitra z Japonii to drugie mistrzostwa świata w karierze po MŚ 2010 w Republice Południowej Afryki. Były chorwacki sędzia Mateo Beusan przestrzega piłkarzy "Vatrenich", żeby w obecności tego arbitra nie ryzykować fauli.

Przed kilkoma laty sędzia Nishimura gościł w Polsce, gdzie był arbitrem trzech spotkań ekstraklasy i jednego meczu Pucharu Polski. W swoim dossier ma również Puchar Narodów Afryki 2008, finał azjatyckiej Ligi Mistrzów w 2010, finał Klubowych Mistrzostw Świata w tym samym roku, Puchar Konfederacji 2013 i wisienkę na torcie - południowoafrykański Mundial w 2010. – To logiczne, że akurat ten arbiter poprowadzi mecz otwarcia w Sao Paulo – twierdzi Mateo Beusan, były sędzia piłkarski i ekspert telewizyjny. – W czwartek zmierzą się przedstawiciele Ameryki Południowej i Europy, dlatego trzeba było wybrać arbitra z Azji. Poza tym, jego nominacja jest jak najbardziej zasłużona - to jeden z najlepszych sędziów międzynarodowych, jakich obecnie ma do dyspozycji FIFA – wyjaśnił "Sokole oko", jak nazywany jest w Chorwacji z powodu ekspertyz sędziowskich w magazynach piłkarskich.

Azjatycki arbiter co prawda nie jest w ścisłej czołówce najbardziej krewkich sędziów, ale ma na swoim koncie trochę rzutów karnych i kilka ważnych czerwonych kartek. Najbardziej pamiętne z tych drugich to na pewno wykluczenie z boiska Nicolasa Lodeiro z Urugwaju w meczu przeciwko Francji i czerwony kartonik pokazany Felipe Melo w spotkaniu Brazylii z Holandią - wszystko to na MŚ 2010 w RPA. W trakcie finałowego spotkania klubowych MŚ Nishimura tak rozwścieczył kibiców kongijskiego TP Mazembe, że po końcowym gwizdku w meczu z Interem zdemolowali azjatyckie sklepy w swoim mieście.

Beusan wylicza, że w meczach międzynarodowych sędzia z Japonii pokazał średnio 3,59 kartki na mecz, jednak zamiast wyrzucać piłkarzy z boiska (0,14 na mecz) woli dyktować "jedenastki" (0,20 na jedno spotkanie). – W takim turnieju sędziowie będą zwracać uwagę na dobrych piłkarzy, dlatego Chorwaci muszą uważać przede wszystkim na swoje łokcie – ostrzega były arbiter.

źródło: Jutarnji List

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24