Obrońca z 3. ligi tureckiej na testach w Jagiellonii. "To ciekawy chłopak, wypadł pozytywnie"

Tomasz Dworzańczyk/Kurier Poranny
Trening Jagiellonii Białystok
Trening Jagiellonii Białystok Wojciech Wojtkielewicz/Polskapresse
Żółto-czerwoni zremisowali w sparingu podczas obozu w Turcji 0:0 z FK Atyrau z Kazachstanu. To pierwszy remis Jagiellonii podczas zimowych przygotowań.

Wczorajsze spotkanie miało wyrównany przebieg, choć bliżej zwycięskiego gola byli białostoczanie, którzy w drugiej połowie stworzyli sobie dwie stuprocentowe okazje. Pierwszą, po podaniu Karola Mackiewicza zmarnował tuż po przerwie Jacek Góralski, a w 82. minucie, po zagraniu Konstantina Vassiljeva, spudłował Przemysław Frankowski. - Owszem, jakieś tam sytuacje mieliśmy, ale to stanowczo za mało, żeby wygrać mecz. Do tego trzeba dołożyć jednak coś więcej - kwituje Michał Probierz, trener Jagi.

Szkoleniowiec zgodnie z zapowiedzią wystawił dwie jedenastki. W obu zabrakło jednak stoperów - Sebastiana Madery i Brazylijczyka Gutiego, którzy razem tworzyli środek obrony w poprzednim, wygranym sparingu z Karabachem Agdam 1:0. - Madera jeszcze przed meczem zasygnalizował lekki uraz, a Guti z kolei podczas gry z Karabachem nabawił się kontuzji. Ale w obu przypadkach to raczej nic poważnego - uspokaja Probierz.

Wobec tych absencji otworzyła się szansa przed rekonwalescentem Igorsem Tarasovsem oraz Markiem Wasilukiem, którzy przed przerwą stanowili duet stoperów.

W drugiej połowie na środku obrony pojawił się testowany Burak Ayaz. To 22-letni były reprezentant młodzieżowy Turcji, występujący ostatnio w Derincesporze - trzecim poziomie rozgrywek nad Bosforem. Wcześniej zaliczył 10 spotkań na zapleczu tureckiej Superlig, w barwach Bucaspor. - To ciekawy chłopak i wypadł pozytywnie, bo bramki nie straciliśmy. Jeśli chodzi o to, czy z nami zostanie, to jeszcze zobaczymy. Musimy najpierw sobie wszystko przemyśleć - tłumaczy Probierz.

Szkoleniowiec Jagi przed meczem przeprowadził dość intensywny trening i być może dlatego w poczynaniach jego piłkarzy było widać sporo niedokładności, wynikającej prawdopodobnie ze zmęczenia. - Ale właśnie dlatego to był dla nas dobry sprawdzian, bo mogliśmy zobaczyć, jak zawodnicy będą grali na zmęczeniu. Były pozytywy, ale niestety, mankamenty też. Musimy pracować jeszcze nad utrzymaniem się przy piłce i na pewno poświęcimy temu najbliższe treningi - dodaje Probierz.

Białostoczanie kolejny mecz kontrolny na zgrupowaniu w tureckim Belek rozegrają w sobotę - 30 stycznia, kiedy zmierzą się z 10. ekipą czeskiej ekstraklasy - FC Slovacko.

źródło: Kurier Poranny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24