Paweł Kieszek dla Ekstraklasa.net: Jak każdy piłkarz chciałbym zagrać w kadrze

Jan Jaźwiński
Paweł Kieszek zasłynął przede wszystkim dzięki debiutowi w pierwszym składzie słynnego FC Porto. Dziś wychowanek warszawskiej Polonii jest pierwszym bramkarzem Vitorii Setubal. Porozmawialiśmy z nim o jego wrażeniach z gry w jednej z najlepszych lig w Europie, upadku "Czarnych Koszul", a także o szansach na powołanie do reprezentacji Polski.

Piłka nożna to była inicjatywa kogoś z rodziny czy tylko i wyłącznie twoja decyzja?
W piłkę grałem od najmłodszych lat na podwórku i szkolnym boisku. W wieku 8 czy 9 lat, wraz z kilkoma kolegami zapisaliśmy się do Polonii Warszawa. Decyzja była moja, ale zgodę oczywiście musieli wydać rodzice.

Próbowałeś w młodości swoich sił na innej pozycji, czy może od początku było przeczucie, że bramkarz to jest właśnie to?
Zawsze chciałem być bramkarzem. Zdarzało się jednak że grałem “w polu”. Za czasów juniorskich w Marymoncie Warszawa czasami brakowało zawodników, wtedy w bramce stawał rezerwowy bramkarz, a mnie nasz trener śp. Kazimierz Stępień wystawiał w środku pomocy lub jako stopera.

Pamiętasz swój debiut w ekstraklasie?
Tak. 4 listopada 2003, wygrany 1:0 z Odrą Wodzisław. Mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu. Wielkie nerwy przed i wiele radości po ostatnim gwizdku. Rozegrałem dobry mecz.

Wszyscy dobrze wiedzą, że polska ekstraklasa nie stoi zbyt wysoko w piłkarskiej hierarchii, jakie jest twoje zdanie na temat poziomu naszej piłki?
Niestety mecze w europejskich pucharach pokazały na jakim poziomie jest liga polska. Zawsze czegoś nam brakuje.

Planujesz powrót do polskiej ligi?
W piłce nożnej raczej nie można niczego planować. Nie ukrywam jednak, że chciałbym zagrać jeszcze w Polsce.

Wszyscy dobrze znamy sytuację Polonii Warszawa, twojego macierzystego klubu. Co myślisz o tym wszystkim?
Mnie jest po prostu szkoda klubu, kibiców. To tragiczne, że do sportu dopuszcza się tak nieodpowiedzialnych ludzi. Ale atmosfera wokół klubu się oczyściła i wierzę, że za kilka lat Polonia wróci tam gdzie jest jej miejsce, czyli do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Wierzysz w odbudowę Polonii?
Nie będzie łatwo awansować do ekstraklasy z roku na rok. Może się zdarzyć, że Polonia zatrzyma się na przykład w 2. lidze na dwa lata a w pierwszej na trzy. Nie będzie tragedii. Ważne, żeby budować klub z głową. Nie napinać się na awanse co roku.

Jak czujesz się w Portugalii? Jakie jest twoje zdanie o poziomie tamtejszej piłki?
Jestem zadowolony z okresu spędzonego w Portugalii. Poziom ligi jest dość wysoki. Nie jest to czołówka europejska, ale zespoły z Portugalii często daleko zachodzą w europejskich rozgrywkach. Zawodnicy stąd odchodzą do najlepszych klubów Starego Kontynentu.

Jak to jest trenować z bramkarzem takiej klasy jak Helton?
Bardzo dobry bramkarz, pogodny człowiek. Trochę podpatrzyłem, nie marnowałem czasu.

Nie dostąpiłeś jeszcze zaszczytu wystąpienia w seniorskiej reprezentacji naszego kraju. Czy mimo 29 lat myślisz jeszcze o powołaniu?
Myślę, chyba jak każdy ambitny piłkarz. Niech przykładem i moją odpowiedzią będzie powołanie bramkarza Borussii Dortmund do reprezentacji Niemiec (Roman Weidenfeller zadebiutował w kadrze w wieku 33 lat - przyp. red.).

Co myślisz o wyborze nowego selekcjonera naszej kadry?
Nie znam trenera Nawałki osobiście, ale wierzę, że to dobry wybór. Ważne, żeby w kadrze była zdrowa atmosfera, dyscyplina i świadomość tego, o co i dla kogo się gra.

Czy w dzieciństwie miałeś jakiś wzór bramkarza, którego próbowałeś naśladować?
Aleksander Kłak, Peter Schmeichel, Jerzy Dudek. Często zdarzało się, że na podwórku wcielałem się w postać Ubaldo Fillola. Nie pamiętam dlaczego.

Ulubiony klub piłkarski?
Manchester United.

Co planujesz robić po zakończeniu kariery piłkarskiej?
Jest kilka pomysłów. Zobaczymy za kilka lat.

Czy wyjazd do Portugalii był dobrą decyzją?
Ogólnie wyjazd za granicę uważam za bardzo dobrą decyzje.
Poznałem wiele cudownych miejsc, ludzi, nowe kultury, języki, smaki. Także zarobiłem na własne mieszkanie, co uważałem za priorytet jako młody chłopak wyjeżdżający z rodzinnego domu. Jest wiele pozytywów takiego wyjazdu.

Najlepszy polski trener?
Musi nim być selekcjoner reprezentacji.

Obserwujesz na bieżąco polską ligę? Kto zostanie mistrzem w tym sezonie?
Sezon jest długi, faworytów niewielu. Legia, Górnik, może Lech, Wisła chyba jeszcze nie. Mnie na dziś, najbardziej podoba się gra Górnika a także Cracovii, której jednak nie stawiam w roli faworytów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24