Piłkarska ekstraklasa. Dwóch trenerów straciło pracę. Co ze szkoleniowcem ŁKS?

Już w sobotnie południe sternicy Korony Kielce odsunęli Gino Lettieriego od prowadzenia pierwszej drużyny piłkarskiej. Włoch był najdłużej pracującym trenerem w ekstraklasie, prowadził ekipę od ponad 800 dni.

Korona bardzo słabo rozpoczęła nowy sezon. W pierwszych siedmiu meczach triumfowała tylko raz (remis i pięć porażek) i ma na koncie zaledwie cztery punkty, przez co zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W piątek ekipa Gino Lettieriego przegrała u siebie 0:2 z Jagiellonią Białystok.

Szkoleniowiec jeszcze niedawno mówił: - W każdym okienku transferowym tracę około 10 zawodników i muszę poruszać się w ustalonych ramach finansowych. Często startuję niemal od zera. Z tym nowym zespołem też możemy osiągnąć więcej niż do tej pory

Obowiązki Lettieriego tymczasowo zostały przekazane trenerowi rezerw Sławomirowi Grzesikowi.

W sobotę po porażce z Wisłą Kraków 2:4 zwolniony został także trener Zagłębia Lubin, Ben van Dael (prowadził zespół od 29 października 2018 r.). Zagłębie wygrało w tym sezonie tylko jeden mecz, dwa razy zremisowało i doznało czterech porażek. Do czasu znalezienia nowego szkoleniowca, stanowisko Bena van Daela przejmie obecny drugi trener Zagłębia, Paweł Karmelita. 42-latek był asystentem zarówno Holendra, jak i poprzedniego trenera, Mariusza Lewandowskiego.

W ostatnim czasie serię niepowodzeń notuje także szkoleniowiec ŁKS - Kazimierz Moskal. Drużyna beniaminka ekstraklasy ma na koncie pięć porażek z rzędu i jest na piętnastym miejscu w tabeli. W ŁKS nadal wierzą w szkoleniowca i zapowiadają, że nie noszą się z myślą wymiany trenera dwukrotnych mistrzów Polski. Moskal nadal będzie pracował w Łodzi, ale na pewno trudno mówić o spokoju w klubie z al. Unii.