Płacz Mourinho

Radosław Kowalski
To musiało, tak wyglądać. Jak zwykle wszedł dumny, pewny siebie. Wielki przywódca, dla którego kolejne wygrane wybory nie są żadnym zaskoczeniem. Uznany przez FIFA za najlepszego trenera na świecie. Zakładam maskę Mourinho i przestaję się dziwić - portugalski trener jest najlepszy w swoim fachu od kilku lat.

Nie warto przypominać o jego sukcesach, bo jest to epoka Mourinho. Jego przeciwnicy porównując go do Fergusona czy do Wengera, zwracają uwagę na mało atrakcyjny, przesiąknięty fascynacją taktyki, defensywny styl gry. I jest to argument trudny do obalenia. Rzeczywiście, drużyny prowadzone przez kontrowersyjnego szkoleniowca nie grzeszą zamiłowaniem do ofensywnej gry. Ale nie za to podziwia się Mourinho – a za bezczelność w wygrywaniu. Zapewne nie jest to cecha, którą warto z podziwem stosować w życiu. Jednak w przypadku Mourinho jest to dzieło końcowe, na które składają się inne czynniki. Choćby atmosfera jaką wytwarza wokół siebie. Każdy mecz z jego udziałem wręcz kipi emocjami. Jose Mourinho jest jednym z tych, wobec którego nie można być obojętnym: albo go się kocha do szaleństwa, albo nienawidzi. A to jest cecha ludzi wielkich, charyzmatycznych.

Pustkę po nim można łatwo zaobserwować w Premier League. Nikt nie zaprzeczy, że jego pojedynki z Fergusonem, Wegnerem, a w szczególności z Benitezem przykuwały największą uwagę. To nie były zwykłe zawody sportowe, ale przedstawienia z prawdziwego zdarzenia, na które chodzimy do teatru czy kina. Napięcie przed pierwszym gwizdkiem sięgało zenitu, i to dzięki niemu - arogantowi z niewyparzonym językiem.

Ludzie przesadnie ufający mediom, mają problem z odróżnieniem nakładanej maski podczas wykonywanej pracy, od naturalnego zachowania w życiu prywatnym. Często z tym problemem borykają się aktorzy. Mówił o tym Kuba Wojewódzki, który przyznał, że w domu bywa wrażliwym. Na jego nieszczęście nie zrozumiała tego „polska Madonna” - Doda, która w jego programie obrzuciła go błotem, zwracając się do Pana Kuby „per cioto". Tak to bywa z wielkimi gwiazdami showbiznesu. Aż strach pomyśleć, jak te herezje o prywatnym życiu, przyjęli jego wielbiciele.

Podobnie jest z Jose Mourinho. Kiedyś Alex Ferugon wspomniał, że Jose prywatnie jest zupełnie inny. Co bardziej złośliwi twierdzili, że legendarny trener Manchesteru United doszedł do tych wniosków po kilku wypitych butelkach whisky. Ferguson w tym przypadku, powiedział jednak prawdę. Wizerunek medialny jest tylko częścią jego filozofii trenerskiej. Portugalczyk jest uznawany za trenera, który rozpoczął nowy trend, perfekcyjnego wykorzystywania mediów do realizacji celów sportowych. Nie jest to do końca, prawda, bo wspominany wcześniej Ferguson preferuje medialną wojnę psychologiczną od lat. Mourinho ją tylko udoskonalił.

Podczas wręczania nagród, Mourinho wzruszony słowami Sneijdera, nie potrafił ukryć łez. Taka niepozorna, zwyczajna ludzka sytuacja, może powiedzieć więcej, niż nam się wydaje. Przede wszystkim odsłania nam istotę geniuszu Mourinho. To nie jest trener, tylko przywódca. Jego piłkarze rozumieją czym jest solidarność, zespołowość, ludzka wspólnota. Chcą dla niego grać, walczyć, wygrywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24