Czytaj również na DziennikZachodni.pl: Sroka: Wszędzie się da, tylko w Gliwicach nie
- Wokół derbów nastała psychoza strachu. Znaczna część naszych kibiców po prostu nie przyszła na stadion - ocenia rzecznik Piasta Przemysław Plisz.
Na dowód przedstawia dane, dotyczące zachowań kibiców: - Aż 560 osób, które kupiły bilety na piątkowe derby nie pojawiło się na stadionie. Zazwyczaj ta statystyka dotyczy kilku widzów. Podobnie jest w przypadku zwróconych biletów. W innych meczach było to parę sztuk, a przed spotkaniem z Górnikiem mieliśmy aż 69 zwrotów wejściówek - informuje Plisz.
Kibice Górnika odgrażali się, że i tak pojawią się w Gliwicach, dlatego część sympatyków Piasta z obawy o swoje bezpieczeństwo w drodze na stadion zrezygnowała z pojawienia się na trybunach. Policja dobrze zabezpieczyła miasto, radiowozy pełne funkcjonariuszy stały też na rogatkach, ale najwidoczniej część miłośników piłki wolała pozostać w domach...
- Na meczach z GKS-em Katowice i Zawiszą I lidze mieliśmy bilety sprzedane dzień przed ich rozegraniem - dodaje Plisz. - W przypadku derbów z Górnikiem, spodziewaliśmy się jeszcze większego zainteresowania. Takie nawet było, ale do momentu kiedy zaczęło się całe zamieszanie wokół tego spotkania. Stworzyliśmy dobry wizerunek naszego stadionu, na którym całe rodziny mogą czuć się bezpiecznie, który teraz został nadwątlony. Nie wiem jeszcze, czy w następnym meczu przy Okrzei, w 3. kolejce będą mogli wejść na nasz stadion kibice Pogoni Szczecin.
Policja chciałaby, żeby wszystkie mecze wysokiego ryzyka odbywały się bez zorganizowanych grup kibiców gości. Czy to eliminuje złe zachowania miejscowych fanów? Kibice Piasta w czasie derbów wyzywali policję, Górnika, odpalali race, nawet rzucając je na murawę. Natomiast gliwiccy policjanci na swojej stronie internetowej poinformowali, że przed meczem zatrzymano 21-letniego mieszkańca tego miasta. "Kibic po przejściu przez bramki biletowe został skontrolowany przez pracownika ochrony. W trakcie kontroli ujawniono, że wniósł na teren stadionu dwie petardy błyskowe i racę.
Mężczyzna został natychmiast zatrzymany przez policjantów i doprowadzony do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Zamiast oglądać mecz swojego zespołu, kibic spędził noc w policyjnym areszcie, usłyszał także zarzut popełnienia przestępstwa w myśl ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, oraz poddał się dobrowolnie karze grzywny w wysokości 4.000 zł oraz 5-letniemu zakazowi wstępu na mecze piłkarskie" - czytamy w komunikacie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?