Raport z przygotowań - cz. 1

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
Już 10. stycznia treningi wznowił lider naszej Ekstraklasy. Na pierwszych zajęciach pojawiło się 21. zawodników, którzy najpierw spotkali się na odprawie w hotelu Cristal. Wśród zgromadzonych nie zabrakło m.in. powracającego z Chicago Fire Krzysztofa Króla oraz Mateusza Sieberta – testowanego pomocnika francuskiego FC Metz, który bardzo szybko wyjechał jednak z Białegostoku, gdyż nie doszedł do porozumienia z klubem w sprawie swojego kontraktu.

Podczas gdy koledzy rozpoczynali pierwsze po świąteczno-noworocznej przerwie zajęcia, Kamil Grosicki przechodził już testy medyczne w tureckim Sivassporze Kulubu. Z zespołem nie trenowali również przeznaczeni do wypożyczeń Hus, Lewczuk, Trytko i Gogol, mający problemy z powrotem z Chile Norambuena oraz przeziębiony Marcin Burkhardt.

Po stronie wzmocnień włodarze Jagi mogą zapisać już dwóch zawodników – Bartłomieja Grzelaka oraz wspomnianego Burkhardta, którego udało się wykupić z Metalista Charków za 300 tys. euro. Na treningu zameldował się wczoraj powracający z rosyjskich wojaży Krzysztof Łągiewka i jeśli tylko Michał Probierz oceni pozytywnie jego przydatność do zespołu, to już niedługo podpisze z Jagą umowę.

Jeśli idzie o najbliższe plany klubu, to już w piątek 12-osobowa grupa zawodników z Grzegorzem Sandomierskim i Tomaszem Frankowskim na czele weźmie udział w rozgrywanym w Poznaniu turnieju Remes Cup Ekstra.

POLONIA WARSZAWA
11. stycznia w hali na Bemowie swoje zajęcia rozpoczęły Czarne Koszule. Nowy sternik klubu, Theo Bos, zafundował swoim podopiecznym trening mało piłkarski – kontakt z futbolówką spragnieni gry Poloniści mieli tylko podczas gry w „dziada”. Bardzo dobrze wśród nowych kolegów czuje się były defensor chorzowskiego Ruchu, Maciej Sadlok, który z początkiem nowego roku stał się pierwszym nabytkiem Polonii tej zimy.

Oczy wszystkich piłkarzy były dziś jednak zwrócone na Theo Bosa, który po raz pierwszy miał okazję poprowadzić zajęcia z piłkarzami. W zafundowanym przez nowego szkoleniowca „beep teście” (bieganie w synchronizacji z sygnałami dźwiękowymi) najlepiej wypadli Wszołek, Piątek, Andreu i Jodłowiec.

Z zespołem trenował testowany białoruski bramkarz, Vasil Khamutovski, który podobnie jak Mateusz Pielach wyleciał wczoraj z zespołem na 2-tygodniowe zgrupowanie do Turcji. Piłkarze Czarnych Koszul dotarli na miejsce późnym wieczorem i pierwsze zajęcia na zielonej murawie mają zaplanowane na dzisiejsze popołudnie. Oleg Wierietiło, trzeci ze sprawdzanych przez KSP zawodników, ma dołączyć do drużyny już na miejscu, gdyż ma obecnie problemy z wizą.

WISŁA KRAKÓW
Piłkarze Białej Gwiazdy rozpoczną treningi dopiero 17. stycznia, ale już od kilku dni systematycznie zjeżdżają pod Wawel, by wykonywać nakreślone przez Roberta Maaskanta indywidualne rozpiski zajęć na okres zimowych urlopów. Na obiektach klubowych ciężko pracują m.in. Radek Sobolewski, Łukasz Garguła, Patryk Małecki i Wojciech Łobodziński.
Jeszcze w tym tygodniu, po 12. latach gry w Wiśle, z kolegami i włodarzami klubu pożegnają się bracia Brożkowie, którzy zawitają do Krakowa, by pozałatwiać ostatnie sprawy osobiste przed przeprowadzką do Turcji.

Jeśli chodzi o wzmocnienia, to póki co niczego dobrego o 12-krotnym mistrzu Polski powiedzieć nie można. Z tego, co udało się ustalić, Krakowianie przefaksowali do Hapoelu Beer Sheva nową, wartą 600 tys. euro, ofertę za Maorę Meliksona, ale manager zawodnika najzwyczajniej w świecie ją wyśmiał, gdyż aktualny pracodawca 27-letniego pomocnika żąda za niego kwoty dwa razy większej.

LEGIA WARSZAWA
Warszawiacy do treningów powrócili we wtorkowe przedpołudnie. Po przywitaniu się w szatni z trenerem Skorżą i pozostałymi członkami sztabu szkoleniowego powędrowali na boczne boisko, gdyż teren wokół Kanału Piaseczyńskiego, gdzie piłkarze mieli mieć tradycyjne już rozbieganie, okazał się zbyt oblodzony.

W ekipie Legii nie zabrało Takesura Chinyamy, który całą poprzednią rundę leczył kontuzję.
W ten sam dzień nowy kontrakt z klubem podpisał Artur Jędrzejczyk, który przy Łazienkowskiej będzie grał przez najbliższe trzy i pół roku.

Na pierwszych w tym roku zajęciach Legionistów nie zabrakło oczywiście tłumu dziennikarzy. Największym zainteresowaniem cieszył się Maciej Rybus. Zdecydowanie mniej rozmowny był lider środka pola Wojskowych, Maciej Iwański, który zaraz po treningu poszedł do szatni.
Wczoraj podopieczni Macieja Skorży przechodzili testy wydolnościowe na obiektach klubowych. Sprawdzane były m.in. skoczność zawodników oraz ich przyspieszenie. Dziś czuwający nad całością Paolo Terziotti będzie sprawdzał kondycję piłkarzy.

LECH POZNAŃ
Już w poniedziałek przy Bułgarskiej stawili się zawodnicy Kolejorza, którzy również rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. Trener Jose Mari Bakero podzielił podopiecznych na dwie grupy: jedna udała się na badania wydolnościowe, natomiast druga trenowała na boisku bocznym. Podobnie było wczoraj – taki plan treningowy, sprawdzający się od wielu lat w klubach hiszpańskich, wprowadził trener przygotowania fizycznego Lecha, Luis Mila.

Środę zespół spędził na zielonej murawie we Wronkach, gdzie po raz pierwszy odbył dwie jednostki treningowe i miał okazję pograć w piłkę. - Nasz trening składa się z trzech głównych elementów. Pierwszym jest praca z piłką, drugim praca fizyczna, a trzecim praca fundamentalna, która łączy dwa poprzednie elementy - tłumaczy zimowe przygotowania Kolejorza Luis Mila.
Z drużyną na pełnych obrotach trenuje Tomasz Bandrowski, który dość niespodziewanie uniknął zabiegu artroskopii biodra i otrzymał pozwolenie na normalne ćwiczenia. Bardzo dobre przygotowania powinni mieć zafundowane zwłaszcza bramkarze Lecha, gdyż w ostatnich dniach na stażu w West Bromwich Albion przebywali obaj trenerzy golkiperów mistrza Polski – Paweł Primel i Dominik Kubiak, gdzie bardzo dużo się nauczyli, podpatrując klub Premier League.

Co tyczy się wzmocnień, testy wydolnościowe dobrze przeszedł Bartosz Ślusarski. Kolejnym snajperem, który już niedługo ma przybyć na Bułgarską, jest Darvydas Sernas z łódzkiego Widzewa. Tutaj jednak cały czas kluby nie potrafią dojść do porozumienia.

RUCH CHORZÓW
Miniony poniedziałek również dla Niebieskich był pierwszym dniem pracy po zimowej przerwie. Punktualnie o godzinie 15.00 rozpoczęli oni w hali MORiS w Chorzowie swój pierwszy w tym roku trening.

W zajęciach uczestniczyło 25. piłkarzy. Zabrakło wystawionych na listę transferową Marcina Zająca i Piotra Kieruzela, a także Marko Perdijcia, który z Chorwacji wrócił dopiero w środę. Trenerzy Ruchu przyglądają się trzem nowym zawodnikom – Michałowi Żółtowskiemu z Miedzi Legnica, Michało Ilków-Gołąbowi z GKP Gorzów oraz Robertowi Plichcie z niemieckiego VfB Oldenburg.

Również wtorek Chorzowianie spędzili na hali, gdzie zjawili się dokładnie o 9.30, natomiast wczoraj przechodzili badania szybkościowe i wydolnościowe.

Od przyszłego poniedziałku treningi z Ruchem rozpocznie nowo-pozyskany Marek Zieńczuk, który dostał tydzień czasu na pozałatwianie swoich prywatnych spraw przed przybyciem do Chorzowa.

KORONA KIELCE
7. stycznie na sztuczną murawę przy Ściegiennego wyszli piłkarze kieleckiej drużyny. Najpierw jednak, zgodnie z tradycją, okupowali w szatni… wagę! Trener Sasal z wyników był bardzo zadowolony, więc nikt bury za obijanie się w przerwie zimowej nie dostał.

Wśród 21. piłkarzy zabrakło m.in. Ediego Andradiny (problemy z powrotem z Brazylii), Aleksandara Vukovicia i Vlastimira Jovanovicia (dodatkowy dzień wolny z okazji Prawosławnych Świąt Bożego Narodzenia), a także chorego Pavola Stano oraz Nikoli Mijailovicia, który w ten poniedziałek przechodził ostatni zabieg na mięśnie przywodziciela. Największym zaskoczeniem na treningu była gierka, w której trzy drużyny grały na… trzy różne bramki!

Jak bardzo różnorodne zajęcia serwuje swoim podopiecznym Marcin Sasal pokazał najdobitniej trening wtorkowy, na który piłkarze mieli zaplanowany… aerobik. Z każdą minutą początkowe szerokie uśmiechy na twarzach piłkarzy ustępowały niemałemu zmęczeniu i wielu kroplom potu.

Badania wydolnościowe piłkarze Marcina Sasala przechodzili w miniony weekend w Spale.
Dużym zainteresowaniem dziennikarzy cieszy się nowy bramkarz Kielczan, sprowadzony z Ruchu Chorzów Krzysztof Pilarz. Nadal testowany będzie wychowanek Barcelony, Javi Martos, który pokazał się z bardzo dobrej strony we wczorajszym pierwszym sparingu Korony z II-ligowym Startem Otwock (1:1, gol Tataja).

WIDZEW ŁÓDŹ
Widzewiacy wznowili treningi w poniedziałek w położonej blisko klubowych obiektów hali Wifamy. Trener Czesław Michniewicz miał do dyspozycji niemal wszystkich swoich podopiecznych – zabrakło jedynie przeziębionego Krzysztofa Ostrowskiego i pracującego indywidualnie Macieja Mielcarza.

Łódzcy dziennikarze mogli podziwiać dwóch nowych zawodników Widzewa – Jurjisa Zigajevs i Sebastiana Radzio. Pierwsze zajęcia były oczywiście bardzo luźne i obfitowały w ćwiczenia rozciągające. Szkoleniowiec nie zapomniał jednak o tym, jak bardzo jego piłkarze stęsknili się za piłką, więc futbolówki również poszły w ruch.

We wtorek i środę Widzewiacy trenowali już dwa razy dziennie. Sporym urozmaiceniem były dla zawodników wczorajsze popołudniowe zajęcia, podczas których biegali w jednym z łódzkich lasów. Do zespołu dołączyła wtedy dwójka kolejnych nowych piłkarzy – Riku Riski oraz Bogdan Straton.

Na dzisiejszy dzień sztab szkoleniowy Widzewa zaplanował kolejną porcję badań, które odbędą się w godzinach popołudniowych w Spale.

Już niedługo raporty z przygotowań kolejnych zespołów Ekstraklasy!