BLOGEIROS - blogi prosto z Brazylii!
Podczas meczu Brazylia - Chile byliśmy w "John's Bar", tradycyjnym barze dla obcokrajowców przybywających do Belo Horizonte. Poszliśmy tam z Mike'iem, Amerykaninem, i kilkoma brazylijskimi znajomymi.
Na Mundial do Brazylii ze Stanów przyjechało chyba najwięcej kibiców. Spore "zastępy" wysłali także Australijczycy, Anglicy i Argentyńczycy. USA nie gra w Belo Horizonte, a Amerykanów jest tu pełno.
Auto zaparkowane na tymczasowym parkingu prywatnym kilka kilometrów od stadionu.
Reprezentacja Brazylii przyjeżdża na stadion.
Pod stadionem spotkałem moich kolegów z Minas International, firmy, która pomaga obcokrajowcom przybywającym do Belo Horizonte.
Przed meczem udało mi się spotkać Hulka i dać mu parę rad co do gry. Zapomniałem mu tylko powiedzieć jak strzelać karnego.
Na stadionie chwilę przed rozpoczęciem gry. Wszystkie moje bilety były z pierwszej kategorii cenowej, jedno z siedzeń było na samym środku boiska. Ja siedziałem nieco bliżej słupka, który uratował Brazylię w karnych.
Chilijczycy świetnie się bawili. Przynajmniej do momentu, w którym przegrali w karnych.
Policja zabezpieczająca stadion po meczu. Na szczęście, nie widziałem jeszcze w trakcie Mundialu żadnych poważnych ekscesów. Wiem tylko, że wielu brazylijskich kibiców nie było zbyt miłych dla fanów drużyn przeciwnych słownie im dokuczając.
Impreza po meczu w domu mojego znajomego.
Po zjedzeniu kiełbasek nawet sami zagraliśmy w piłkę.
Brazylijscy kibice śpiewają hymn narodowy
Doping dla reprezentacji Brazylii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?