Choć czwartek w Poznaniu powinien być świętem, bowiem Lech po pięciu latach zagrał w fazie grupowej Ligi Europy, na stadionie przy Bułgarskiej nie było czuć w ogóle pełnego emocji i radości klimatu. Na trybunach pojawiło się niecałe 8 tys. widzów. Poza fatalną grą Mistrza Polski w Ekstraklasie, głównym powodem skrajnie niskiej frekwencji był bojkot, związany z przekazaniem jednego euro od każdego biletu na rzecz uchodźców. Zobaczcie na zdjęciach, jak prezentował się Inea Stadion.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!