Spadki i awanse czyli 2023 rok w Siarce Tarnobrzeg i Stali Stalowa Wola. Zobacz, jak nasze kluby radziły sobie w drugiej i trzeciej lidze
Ireneusz Pietrzykowski w Stali
Stal Stalowa Wola zaczęła 2023 rok, jako klub z potencjałem do awansu do drugiej ligi. Po rundzie groźnych rywali było tylko dwóch: Wieczysta Kraków oraz Avia Świdnik. "Tylko dwóch", ponieważ po pierwszej części sezonu z powodów finansowych z gry wycofał się lider tabeli, ŁKS Probudex Łagów. Stal jesień kończyła na czwartym miejscu w tabeli z 34 punktami zdobytymi w 17 meczach, mając trzy punkty straty do liderującej klubu z województwa świętokrzyskiego. Do wiosny przystępowała jednak z trzeciej lokaty z dwoma punktami straty do pierwszej w ligowej klasyfikacji Avii Świdnik. Druga w tabeli Wieczysta Kraków miała o jedno oczko więcej.
Początek grania w nowym roku był dla Stali dobry - ograła 1:0 będącą tuż za jej plecami Cracovię II. Potem jednak zdarzyły się dwie straty punktów, czyli remisy: 1:1 z KS Wiązownica i 2:2 z Unią Tarnów. W pierwszym przypadku Stalówka w samej końcówce straciła prowadzenie, a w drugim pod koniec meczu uratował remis.
Parę dni po ostatnim meczu klub ze Stalowej Woli ogłosił zmianę na stanowisku trenera. Znanego byłego piłkarza, rekordzistę pod względem liczby meczów (559) w ekstraklasie, Łukasza Surmę zastąpił Ireneusz Pietrzykowski, który jesienią z powodzeniem prowadził ŁKS Probudex Łagów.