Tosik dla Ekstraklasa.net: W przerwie trener podszedł do nas bardzo spokojnie

Sebastian Kuśpik
sylwester wojtas
Jakub Tosik w 83. minucie omal nie skierował piłki do własnej bramki. - Rozmawiałem w szatni z Michałem Gliwą i powiedział, że nawet gdyby leciała w światło bramki, to spokojnie by ją złapał - stwierdził po zakończeniu spotkania prawy obrońca Czarnych Koszul.

W końcu wystąpiłeś od pierwszej minuty.
Zgadza się. Troszkę długo przyszło mi na to czekać, bo ostatni raz zagrałem w wyjściowej „11” bodaj w meczu z Koroną. Warto jednak było czekać i cieszę się, że trener dał mi szansę w tym spotkaniu.

Zasłużone to Wasze dzisiejsze zwycięstwo? Tomek Brzyski powiedział, że cały mecz zagraliście dobrze i jakoś się z tym dziennikarze zgodzić nie mogę.
Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo, gdyż praktycznie przez cały mecz rozgrywaliśmy piłkę i to my chcieliśmy atakować. Widać było, że Podbeskidzie przyjechało się tutaj bronić i wyprowadzać szybkie kontry. Strzelili na początku bramkę i ciężko było nam do przerwy coś zorganizować w ataku. Po przerwie goście chyba nieco opadli z sił, my nadal operowaliśmy piłką i graliśmy konsekwentnie. Dlatego też uważam, że z przebiegu całego meczu nasze zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone.

Jakie słowa padły w szatni? Na drugą połowę wyszła zupełnie inna Polonia.
W przerwie trener podszedł do nas bardzo spokojnie. Powiedział, żebyśmy grali konsekwentnie, a sytuacje na pewno przyjdą. Wpoił nam do głowy, że spokojnie możemy ten mecz wygrać.

Z czego wynikała ogromna niedokładność w waszych poczynaniach? Dochodziło do tego, że nie potrafiliście podać celnie piłki do kolegi znajdującego się 5-10 metrów dalej.
Nie wiem, może z tego, że Podbeskidzie grało praktycznie dziesięcioma zawodnikami na własnej połowie i było bardzo ciasno. Nasza gra w pierwszej połowie również nie wyglądała dobrze. Przed przerwą piłkarze Podbeskidzia dużo biegali i przeszkadzali nam w rozegraniu piłki, więc możliwe, że z też z tego to wynikało.

Edgar Cani ponownie bohaterem Konwiktorskiej.
Tak, zgadza się. Taki zawodnik jest bardzo cenny dla drużyny. Należą mu się dziś pokłony, bo wszedł i odmienił zupełnie losy meczu.

Zadrżałeś przy tej nieszczęsnej sytuacji z 83. minuty, kiedy Marcin Baszczyński nie sięgnął piłki, która odbiła się od Twojej nogi i omal nie wpadła do siatki?

Oj tak, zadrżałem, ale po meczu rozmawiałem w szatni z Michałem Gliwą i powiedział, że nawet gdyby leciała w światło bramki, to spokojnie by ją złapał. Na meczu zdecydowanie gorzej to przeżyłem (śmiech).

Zazwyczaj nie ma większych zastrzeżeń do defensywy Polonii, ale w dzisiejszym meczu popełniliście kilka błędów i dopuściliście piłkarzy z Bielska-Białej do sytuacji strzeleckich.
Wiadomo, to jest piłka nożna i oba zespoły stwarzają sobie sytuacje. Na początku meczu dwie stworzyło sobie Podbeskidzie i jedną wykorzystało. Później jednak ograniczali się do wybijania piłki z własnej połowy i szybkich kontr. Nam ta gra w pierwszej połowie się zupełnie nie kleiła, więc mieliśmy bodaj tylko dwie okazje – Marcina Baszczyńskiego, który mógł strzelić głową i Bruno tuż przed przerwą. Po przerwie było jednak zdecydowanie lepiej.

Kilka spotkań Podbeskidzia z pewnością obejrzeliście, a dziś mieliście okazję zmierzyć się z nimi na boisku. Mają szansę pozostać w ekstraklasie na dłużej niż rok?
Wydaje mi się, że jeśli będą grali tak konsekwentnie, jak na Legii czy Wiśle, a trzeba przyznać, że są to klasowe polskie drużyny, to mają szansę. Legia nie straciła bramki bodaj od 7 spotkań, a Podbeskidzie na Łazienkowskiej wygrało. Trzy punkty zdobyli też w Krakowie na Reymonta, więc sądzę, że nie jednej drużynie urwą jeszcze punkty.

Rozmawiał w Warszawie Sebastian Kuśpik

Drogadoeuro2012.pl - sprawdź jak toczą się przygotowania do mistrzowskiego turnieju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24