Vojo Ubiparip może odejść z Lecha

Wilk na wylocie z Poznania jest już od roku. Rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu do Lechii Gdańsk, a zimą wrócił do Wielkopolski. Wydawało się, że jest to powrót chwilowy i już w wakacje Jakub ponownie opuści Poznań, tym bardziej że zatrzymać zawodnika u siebie chcieli gdańszczanie. Między klubami nie doszło jednak do porozumienia i Wilk został w zespole „Kolejorza”.

Tyle że nie miał większych szans na grę. Trener Mariusz Rumak oznajmił, że zawodnik nie pasuje do jego koncepcji gry, że nie ma takich walorów, jakich oczekuje od skrzydłowego. W ciągu całego półrocza Jakub zagrał w pięciu ligowych spotkaniach, ale tylko raz wyszedł na boisko w podstawowym składzie. W połowie rundy szkoleniowiec Lecha ogłosił, że Wilk powinien szukać nowego pracodawcy i przestał powoływać go nawet do meczowej osiemnastki. Co prawda Jakub znalazł się w kadrze na spotkanie z Koroną, ale spowodowała to tylko tragiczna sytuacja kadrowa Lecha, a poza tym i tak nie pojawił się na boisku.

Teraz zielone światło na odejście otrzymał Vojo Ubiparip. Zawodnik, za którego Lech wyłożył dwa lata temu 600 tysięcy Euro zupełnie się nie sprawdził. Zaczynał jako napastnik, później został przestawiony na skrzydło i tam występował w rundzie jesiennej. Rumak często korzystał z jego usług – Serb wystąpił w obecnych rozgrywkach w jedenastu spotkaniach i strzelił dwa gole – ale w większości z nich spisywał się słabo.

– Jestem po rozmowie z Vojem. Przekazałem mu, że jest taka myśl, by wiosną nie grał w Lechu Poznań – mówił portalowi Sport.pl Mariusz Rumak. Pod uwagę brane jest odejście zawodnika w formie transferu definitywnego, możliwe jest również wypożyczenie do innego klubu. Bardziej prawdopodobna wydaje się ta druga opcja, gdyż dość wątpliwe jest, by ktokolwiek chciał wyłożyć za Serba choć część sumy, którą Lech zapłacił na początku 2010 roku Spartakowi Subotica.

Ogółem Ubiparip zagrał w 36 meczach ligowych w barwach Lecha, w których strzelił sześć goli.

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net