Nie chcemy nikogo przekonywać, że ten mecz przejdzie do historii czterokrotnych mistrzów Polski, to byłoby absurdem. Nie zapominamy, że przed przerwą podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia ograniczali się głównie do defensywy.
Zdołali jednak przetrwać napór gospodarzy i zadać trzy kluczowe ciosy. Tak to już w futbolu bywa. Jakoś nie słyszeliśmy wyrazów współczucia np. wówczas, kiedy łodzianie tak pechowo przegrali u siebie z Lechią. Niektórzy na siłę próbują deprecjonować dotychczasowy bilans widzewiaków. A jest on całkiem okazały. Nie szukajmy problemów tam, gdzie ich nie ma
Zapewne szczególnie cieszą się Adam Dębiński, który zadebiutował w ekstraklasie oraz Jakub Sypek, który zdobył swojego pierwszego gola dla nowego zespołu i pierwszego w krajowej elicie.
Tak, jak zapowiadał szkoleniowiec jeszcze przed wyprawą do Mielca, zawodnicy mają okazję nieco odpocząć. Na kolejnych zajęciach spotkają się dopiero w środę po południu. Będą wówczas ćwiczyć w siłowni, a następnie na naturalnym boisku w ośrodku Łodzianki przy ul. Małachowskiego. W czwartek drużyna odbędzie dwa treningi, w piątek i w sobotę po jednym. Natomiast na niedzielę zaplanowana jest gra wewnętrzna na stadionie.
Przypomnijmy, że kolejne starcie o punkty Widzew rozegra dopiero 2 października (niedziela, 17.30). Podejmie wówczas Raków Częstochowa
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?