Zjednoczeni Stryków - Widzew Łódź 0:2. Łodzianie w III lidze! [RELACJA Z MECZU]

Paulina Szczerkowska
Paulina Szczerkowska
Zjednoczeni Stryków - Widzew Łódź | RELACJA NA ŻYWO |
Zjednoczeni Stryków - Widzew Łódź | RELACJA NA ŻYWO | Jarosław Kosmatka
Na dwie kolejki przed końcem sezonu widzewiacy zapewnili sobie awans do III ligi! Łodzianie pokonali w Strykowie Zjednoczonych 2:0 (0:0).

Po rundzie jesiennej i 9 punktach straty do pierwszego w tabeli KS-u Paradyż niewielu spodziewało się, że awans uda się uzyskać tak szybko. Tymczasem, dzięki właściwie bezbłędnej postawie wiosną, widzewiacy zapewnili sobie awans do wyższej klasy rozgrywkowej już dwie kolejki przed końcem ligi. - Chciałbym podziękować zawodnikom za ogromną pracę, którą wykonali przez te 6 miesięcy. Są to ludzie o wielkim charakterze. Nie odpuszczali i cały czas pracowali na to, żeby wygrywać kolejne spotkania. Gratuluję drużynie i kibicom, bo wspierali nas we wszystkich meczach - mówił po meczu trener łodzian.

Od początku meczu sytuacja nie wyglądała jednak tak kolorowo, jak spodziewali się tego kibice. Do awansu potrzebne było zwycięstwo Widzewa, ale także strata punktów przez KS Paradyż w meczu z Jutrzenką Warta. A zawodzili łodzianie.

Przez pierwsze pół godziny na boisku niewiele się działo. Gospodarze świetnie spisywali się w defensywie i właściwie uniemożliwili łodzianom dojście do bramki Marcina Pająka. - Nie ma co ukrywać. Było to bardzo ciężkie spotkanie. Z perspektywy całej rundy Zjednoczeni Stryków byli najtrudniejszym rywalem i postawili nam trudne warunki. Byli dobrze zorganizowani i na tym wąskim boisku dobrze się bronili. Nie mogliśmy przedrzeć się pod bramkę, a do tego gospodarze wyprowadzali groźne kontry - tłumaczył po meczu trener, Marcin Płuska.

Widzewiacy z czasem zaczęli wychodzić z letargu, a Zjednoczeni z każdą minutą tracili siły. Pierwsza groźna sytuacja gości przypadła dopiero na 35. minutę. Adrian Budka przerzucił piłkę nad bramkarzem, a ta otarła się o poprzeczkę. Do tego czasu 0:0 było w Strykowie i 0:0 także w Warcie, gdzie swój mecz rozgrywał KS Paradyż. Po I połowie paradyżanie prowadzili już jednak 1:0, a widzewiakom żadnego gola strzelić się nie udało.

II połowę widzewiacy zaczęli z jedną zmianą. Słabo dysponowanego Sebastiana Kaczyńskiego zastąpił Robert Kowalczyk. Na murawie cały czas panowała jednak bardzo senna atmosfera. Prawdziwa gra zaczęła się dopiero w okolicach 60. minuty. W Warcie było 2:2, a widzewiacy w końcu otworzyli wynik spotkania. Wyczekiwany gol padł po stałym fragmencie gry. Rzut rożny wykonywał Adrian Budka, piłka spadła na głowę Przemyslawa Rodaka, a później prosto pod nogi „Czapli”. Bramka na wagę awansu wprowadziła w euforię licznie zgromadzonych na stadionie kibiców. Wszyscy czekali już tylko na to, żeby sędzia zagwizdał po raz ostatni. Do końca meczu było jednak jeszcze 15 minut i w teorii wszystko mogło się zdarzyć.

Na szczęście dla łodzian, działo się głównie pod bramką Zjednoczonych. Pod koniec meczu faulowany w polu karnym został Krzysztof Możdżonek, a sędzia pokazał na jedenasty metr boiska. Do piłki podszedł Robert Kowalczyk i... było już pewne, że Widzew w przyszłym sezonie zagra w III lidze.

Ostatnie minuty były oczekiwaniem na ostatni gwizdek sędziego. Na koniec jeszcze piłka o centymetr minęła bramkę i można już było cieszyć się z awansu. - Strzelona bramka smakuje jak ten szampan, którym zostałem polany - śmiał się po meczu strzelec pierwszej bramki, Michał Czaplarski. - Bardzo się cieszę, że akurat w takim meczu udało się trafić do siatki. Zresztą nie ważne, kto strzela. Ważne, że jest awans! Cieszymy się, że zrobiliśmy to, o co walczyliśmy przez całą rundę.

Kolejne dwa mecze Widzew rozegra już tylko o prestiż. W najbliższą sobotę łodzianie zmierzą się na stadionie SMS z Borutą Zgierz. Początek o godzinie 17:30.

ZJEDNOCZENI STRYKÓW - RTS WIDZEW ŁÓDŹ 0:2 (0:0)

Gole: 0:1 Michał Czaplarski, 0:2 Robert Kowalczyk (rzut karny)

Zjednoczeni Stryków: Pająk - Bełdziński, Sender, Wróblewski (87. Wawrzeniak), Siwirski - Dróżdż, Lenart, Stanisławski (77. Król), Chemielewski - Drogosz (65. Sieczkowski), Balcerek. Trener: Michał Buchowicz

RTS Widzew: Choroś - Tlaga, Czaplarski, Dudała, Gromek - Budka (88. Pochyba), Rodak, Okachi, Bartos (61. Strus) - Zawodziński (77. Możdżonek) - Kaczyński (46. Kowalczyk). Trener: Marcin Płuska

Sędzia: Adam Dolny (Łódź)

Czytaj też:MAZOVIA RAWA MAZOWIECKA - WIDZEW ŁÓDŹ [RELACJA NA ŻYWO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zjednoczeni Stryków - Widzew Łódź 0:2. Łodzianie w III lidze! [RELACJA Z MECZU] - Dziennik Łódzki

Wróć na gol24.pl Gol 24