1:0 Patryk Wilk 23, 2:0 Damian Nogaj, 2:1 Sebastian Ryguła 68,
Wisła (skład wyjściowy): Wierzgacz - Czerwiak, Wilk, Kolbusz, Chorab - Piątkowski, Kamiński, Siedlecki, Nogaj - Bętkowski, Piechniak.
Czarni (skład wyjściowy): Gnatek - Wątróbski, Witek, Misiak, Misztal, Buczek, Karólak, Bawor, Zięba, Tetlak, Krępa.
Sędziował: Jan Pawlikowski z Poronina.
Obydwa zespoły do bardzo ciekawie zapowiadającego się meczu przystąpiły w dość mocno osłabionych składach.
Z Wiśle zabrakło trzech kontuzjowanych piłkarzy, Jakuba Konefała, Marcina Sudego i Dawida Korony. Z kolei w Czarnych z powodu kontuzji nie zagrali, Mateusz Załucki, Rafał Michalik i Damian Skiba.
W sandomierskiej Wiśle po raz pierwszy w rundzie wiosennej od pierwszej minuty zagrał kapitan, Jarosław Piątkowski.
W pierwszej połowie było sporo sytuacji zarówno pod bramką Stanisława Wierzgacza, jak i Piotra Gnatka. Padła tylko jedna bramka, w 23 minucie w sporym zamieszaniu na polu karnym Czarnych, piłkę do siatki skierował obrońca Wisły Patryk Wilk.
Mocnym akcentem rozpoczęli drugą połowę podopieczni trenera Dariusza Pietrasiaka. W 48 minucie Damian Nogaj podwyższył na 2:0. Czarni po chwilowym szoku niczym bokser po mocnym ciosie się podnieśli i w 68 minucie Sebastian Ryguła strzelił kontaktowego gola.
Więcej goli już w tym meczu nie padło. Wisła ucieka od strefy spadkowej, a sytuacja Czarnych robi się bardzo trudna.
center>
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?