3 liga. Wisłoka miała więcej karnych, ale podzieliła się punktami z Unią Tarnów

Źle zaczął się ten mecz dla gości. Dominik Cabała zahaczył w polu karnym Dawida Sojdę, a z „wapna” pewnie trafił kapitan tarnowian Piotr Łazarz. Biało-zieloni odpowiedzieli także rzutem karnym, również egzekwowanym przez kapitana, którym przez większość spotkania był Kacper Maik. „Jedenastkę” wywalczył natomiast Łukasz Siedlik, którego faulował Jakub Baran. W końcówce pierwszej odsłony dębiczanie mieli szczęście, kiedy z czterech metrów Sojda trafił w poprzeczkę. Chwilę później Piotr Kron przetestował Filipa Kramarza, ale bramkarz Wisłoki nie dał się zaskoczyć. Już w doliczonym czasie mocno przycisnęli biało-zieloni, wywalczyli rzut wolny, po którym Bartosz Grasza niecelnie główkował.

Drugą odsłonę goście rozpoczęli od groźnego strzału Jakuba Smolenia, ale Szymon Frankowski obronił nogą. W 60 min. po rogu Wisłoka zdobyła gola, ale został on nieuznany, bo asystent zauważył, że piłka – zanim spod chorągiewki doleciała w pole karne – na chwilę przekroczyła linię końcową. Już w doliczonym czasie gry Oliwier Soprych sfaulował w swoim polu karnym Cabałę i arbiter po raz trzeci w meczu wskazał na „wapno”. Podobnie jak przy poprzednich karnych do piłki podszedł kapitan. Teraz był nim Damian Łanucha, który w końcówce spotkania przejął opaskę. Na nieszczęście dla biało-zielonych nie wykorzystał on okazji, strzelając wysoko nad poprzeczką.

Bramki: 1:0 Łazarz 7-k., 1:1 Maik 28-k.

Unia: Frankowski – Adamski ż (62 Surma), Baran, Łazarz ż, Soprych ż – Tkaczuk ż (70 Bajorek), Wardzała, Piotrowski (62 Ziewiec) - Kron, Bator ż (89 Mida), Sojda. Trener Radosław Jacek.

Wisłoka: Kramarz – Rachfalik (77 Szczodry), Cabała ż, Grasza – Bednarz ż, Siedlecki, Maik (82 Iwanicki), Żmuda (63 Łanucha), Smoleń (63 Kulon) – Siedlik ż, Nalepka (63 Zawiślak). Trener Bartosz Zołotar.

Sędziował Szypuła (Bielsko-Biała).