OKS już w 1. min mógł objąć prowadzenie. Piłka po strzale Jeziorowskiego trafiła jednak w słupek. Potem dobrą okazję miał Brzenska, a na przedpolu bramki gości co chwilę było gorąco. Dobrze broniący Górecki długo zachowywał jednak czyste konto. Jego bramkę drugi raz „ostemplował” rezerwowy Misiak, który po tym jak pojawił się na boisku trafił z ostrego kąta w poprzeczkę.
Gospodarze dopięli swego w 81. min po ładnej akcji. Dębski podał do Meryka, ten zagrał przed bramkę, gdzie z bliska piłkę do siatki skierował Hober. Ten doświadczony pomocnik tydzień wcześniej też zdobył zwycięską bramkę w meczu w Nysie, a ogółem w tym roku z siedmiu goli strzelonych przez OKS aż sześć było jego autorstwa.
Zespół z Krasiejowa, który w drugiej połowie spisywał się nieco lepiej w końcówce miał okazję na wyrównanie. W dobrej pozycji znalazł się grający trener - Pinkawa, ale zdołał go zablokować Kubacki. Wcześniej jego strzał obronił Kościelny. To były w zasadzie jedyne akcenty ofensywne ekipy przyjezdnych, którzy w ataku nie mieli wielu argumentów, by liczyć na korzystny wynik.
OKS Olesno - KS Krasiejów 1-0 (0-0)
1-0 Hober - 81.
OKS: Kościelny - Meryk, Krzymiński, Woźny, Kubacki - Flak (75. Dębski), Skowronek (71. Rozik), Hober, Jeziorowski, Brzenska (60. Misiak) - Kowalczyk (84. A. Świerc). Trener Grzegorz Świtała.
KS Krasiejów: Górecki - Serwuszok, T. Mainka, Bonk, M. Świerc - Sobota (69. Kostka), R. Mainka, Wręczycki (80. Szwugier), Zmuda (46. Machnik) - Pinkawa, Słupik. Trener Mateusz Pinkawa.
Sędziował Radosław Paszek (Kluczbork). Żółte kartki: Woźny, Flak, Jeziorowski, Misuak - Pinkawa. Widzów 120.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
