4 liga podkarpacka. Paweł Piątek, napastnik Wisłoka Wiśniowa: Dwucyfrowa liczba goli zawsze cieszy

Michał Czajka
Michał Czajka
Paweł Piątek w nowym sezonie zagra w Wiśniowej
Paweł Piątek w nowym sezonie zagra w Wiśniowej Krzysztof Kapica
- Wierzę, że będziemy w czołówce tej ligi - mówi nowy napastnik Wisłoka Wiśniowa Paweł Piątek.

Jak oceniasz swoje występy na 3-ligowych boiskach w minionym sezonie?
Bardzo dobry początek; zacząłem od hat-tricka. W kolejnych meczach cała drużyna, w tym ja, prezentowaliśmy się bardzo solidnie. Po zmianie trenera przyszła kiepska końcówka rundy. Wiosną po zawirowaniach w klubie forma była słabsza.

Jako napastnik pewnie najbardziej patrzysz na liczbę zdobytych goli, których było 10.
Dwucyfrowa liczba bramek zawsze cieszy i uważam, że indywidualnie to niezły wynik. Mógłby być wyższy, gdybym wykorzystał wszystkie sytuacje, ale taka jest piłka nożna.

Nie chciałeś pozostać na tym poziomie rozgrywkowym?
Piłkę nożną łączę z pracą zawodową i możliwość zgrania tych dwóch rzeczy była kluczowa. Dlatego zdecydowałem się zejść jeden szczebel niżej.

Dlaczego zdecydowałeś się na Wisłok?
Znam dobrze tą drużynę jeszcze z meczów w 4 lidze. Prezes Eugeniusz Niemiec przedstawił konkretne warunki i wyraził dużą chęć, abym do nich dołączył. Zawodnicy, którzy są lub kiedyś byli w klubie z Wiśniowej zachwalali atmosferę tu panującą i tak znalazłem się w klubie z Wiśniowej.

W Wiśniowej doszło do ciekawych zmian.
To prawda. Do klubu dołączyło kilku zawodników z ciekawą przeszłością i doświadczeniem w wyższej lidze niż 4. Jakościowo kadra naszej drużyny prezentuje się bardzo solidnie i wierzę w to, że będziemy w czołówce tej ligi.

Wokół twojego ostatniego klubu stworzył się nieciekawy klimat - brałeś w ogóle pod uwagę pozostanie w Koronie?
Nie brałem takiej możliwości pod uwagę. Nieciekawy klimat nie stworzył się sam, a stworzyli go ludzie zarządzający tym klubem. W 4 lidze i na początku gry w 3 lidze byliśmy bardzo mocni. Później było usunięcie trenera Opalińskiego. Zimą, bez podania przyczyny, zostali usunięci z drużyny bardzo ważni zawodnicy: kapitan Jarek Skiba i podstawowy obrońca Mateusz Padiasek. Takimi decyzjami została rozbita drużyna.

Zainteresowanie ze strony innych klubów również było?
Tak, było kilka zapytań, ale, tak jak powiedziałem wcześniej, zdecydowałem się na Wisłok Wiśniowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 4 liga podkarpacka. Paweł Piątek, napastnik Wisłoka Wiśniowa: Dwucyfrowa liczba goli zawsze cieszy - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24