4 liga podkarpacka. Sokół Kamień jako pierwszy w tej rundzie pokonał Izolatora Boguchwała

Sokół nie był faworytem tego meczu, ale już w pierwszej połowie pokazał, że nie zamierza tanio skóry sprzedać i wyszedł na prowadzenie po golu Ruraka. Taki wynik utrzymał się do przerwy, a w drugich 45 minutach drugiego gola dla podopiecznych trenera Łukasza Chmury zdobył jeszcze Rychel.

- To było bardzo trudne spotkanie, a w dodatku warunki też nikomu zadania nie ułatwiały - przyznał trener Sokoła Łukasz Chmura. - My na pewno do końca nie złożymy broni i będziemy walczyli o utrzymanie. Zespół zrobił bardzo dobry wynik jesienią z trenerem Kusiakiem, ale teraz potrzeba jeszcze kilka punktów do utrzymania choć też nie wszystko będzie zależało od nas. Cieszymy się jednak, że dzisiaj udało się zdobyć bardzo ważne trzy punkty - podsumował.

- Spotkanie było bardzo ciężkie, ale wreszcie dopisało nam szczęście, a tego bardzo brakowało w poprzednich meczach. Zagraliśmy dobre spotkanie przed nami teraz wyjazd do Łańcuta i mecz z Jarosławiem, ale z taką grą, jak dzisiaj jesteśmy w stanie wygrać z każdym

- przyznał prezes Sokoła Marek Ziemniak.

- To nie jest tak, że zagraliśmy słabo - mieliśmy naprawdę sporo sytuacji, dobrych akcji, raz była poprzeczka, ale dzisiaj po prostu nie chciało wpaść - powiedział Bartosz Zołotar, trener Izolatora. - Jedyne o co mogę mieć pretensje, to te stracone gole, bo padły one po naszych błędach. Gospodarze byli bardzo zdeterminowani by wygrać i byli dzisiaj skuteczni - podsumował.

Bramki: 1:0 Rurak 36, 2:0 Rychel 80.

Sokół: Siudak - Gnatek, Piekut ż, D. Podstawek, Konefał (88 Reichel), Mistrzyk, Rychel ż, Łeń, Dziedzic, Rurak, Piechniak (90 Curzytek). Trener Łukasz Chmura.

Izolator: Sydorenko - Cach (80 Płocica), Bogacz, Kasprzyk (72 Ivaniuk), K. Wilk, Worosz, Ciemierkiewicz (46 Urbaniak), Walas (46 Leśniak), T. Nalepka, J. Wilk, P. Nalepka. Trener Bartosz Zołotar.

Sędziował Pych (Dębica). Widzów 200.