Airapetian dla Ekstraklasa.net: Słabszy zagraniczny zawodnik nie zagra zamiast Polaka

Paruyr Tovmasyan
Levon Airapetian w czasach gry w Hamburgu
Levon Airapetian w czasach gry w Hamburgu Archiwum / Levon Airapetian
Levon Airapetian, obrońca Lechii opowiada nam o początkach swojej kariery, różnicy między armeńską i polską piłką i... polskich dziewczynach. Czytaj wywiad tylko w Ekstraklasa.net!

Jak zaczęła się Twoja przygoda z piłką nożną?
Moja przygoda z piłką rozpoczęła się bardzo wcześnie. Mam nawet zdjęcia, na których mając 2 lata kopię piłkę, od zawsze to było dla mnie najważniejsze. To właśnie mój ojciec zaszczepił we mnie miłość do piłki nożnej, nauczył mnie bardzo dużo zanim rozpocząłem treningi w klubie.

Ile lat mieszkałeś w Niemczech, jak dostałeś się do HSV?
Do Niemiec pojechaliśmy, gdy miałem 2 lat, spędziłem tam prawie 20 lat. Na początku zacząłem grać w klubie Bramfelder SV, jednak po 3 miesiącach po spotkaniu z HSV trener drużyny U-8, docenił moją grę i tak zaczęła się moja przygoda z Hamburgiem. Która trwała aż do 2010 roku.

Jakie masz wspomnienia z pobytu w klubie z Hamburga?
Bardzo dużo wspaniałych momentów. Np. w wieku 14 lat zagraliśmy na turnieju w Chicago. Dla mnie jednak najważniejszy był turniej w Zurychu, pod szyldem FIFA, były tam czołowe młodzieżowe drużyny w Europie. Podczas wewnętrznych gier zagrałem przeciwko takim zawodnikom jak Rafael Van der Vaart, Paolo Guerrero, Ze Roberto, Eljero Elia, Kevin Prince Boateng. Niewątpliwie nabrałem ogromnego doświadczenia podpatrując zagrania takich gwiazd.

Jak Ci się grało w Pyuniku Erywań w porównaniu z grą w Niemczech i w Polsce?
W Pyuniku zdążyłem zagrać w zaledwie 4 meczach. Uważam, że główna różnica to finanse klubu, a co za tym idzie gorsze warunki, boiska i całe otoczenie. Jeśli chodzi o trenerów to pracowałem wyłącznie z Vardanem Minasyan, który jest zarówno trenerem reprezentacji jak i drużyny mistrza Armenii.

A jak prezentuje się Lechia Gdańsk na tle HSV?
Lechia Gdańsk jest profesjonalnie zarządzanym klubem, dlatego też różnica nie jest ogromna.

Dlaczego Lechia Gdańsk, co Cię przekonało?
Mój transfer doszedł do skutku dzięki temu, że były zawodnik Lechii z lat 90., Sarkis Khachatryan, porozmawiał z władzami klubu na mój temat, po czym zostałem zaroszony na testy. Jak widać trener Tomasz Kafarski docenił moją grę i doszło do podpisania umowy.

Zanim przyjechałeś do Polski, co wiedziałeś o polskiej piłce, o reprezentacji?
Bardzo mało. Reprezentację pamiętam z meczów przeciwko Armenii, jeśli chodzi o drużyny ligowe to Legię zawsze znałem, między innymi grając przeciwko Legii, jako junior w różnych turniejach. Kojarzyłem także Lecha Poznań, ale dokładnie nie pamiętam czy dlatego, że z nimi grałem czy z innych powodów. Jeśli chodzi o Wisłę to nic o tej drużynie nigdy nie wiedziałem.

W Lechii grasz od stycznia, jakie masz teraz zdanie na temat Ekstraklasy?
Myślę, że jest to dobra liga, tempo w porównaniu z Bundesligą jest słabsze, ale to naturalne. Jak widać po bardzo małej różnicy między pierwszą a ostatnią drużyną jest to także bardzo wyrównana liga. Jest wielu bardzo dobrych zawodników, jak np. Abdou Razack Traore, Artjoms Rudnevs, który piłkarsko wspaniale się prezentuje.

W Polsce powszechna jest opinia, że zbyt często są sprowadzani zagraniczni zawodnicy, co Ty na ten temat myślisz?
Sądzę, że to nie jest negatywne zjawisko, gdyż Polacy mogą nauczyć się wiele od sprowadzonych graczy. Nigdy słabszy zagraniczny zawodnik nie zagra zamiast Polaka, jeżeli Polscy piłkarze będą prezentować się lepiej, zawsze będą grać. Tak samo jest wszędzie, czy to w Niemczech, czy gdzie indziej na zachodzie.

Podoba Ci się Gdańsk i życie w tym mieście?
Morze bardzo blisko, piękne miasto, co prawda nie tak jak Hamburg, ale też jest całkiem ładnie.

A co powiesz na temat polskich dziewczyn?
Są bardzo podobne do dziewczyn z Rosji - tak samo piękne.

Pobierasz lekcje języka?
Zamierzam gdzieś się zapisać na kurs, ale po angielsku z każdym mogę się dogadać, tak, więc nie ma żadnej bariery językowej.

Jakie plany na przyszłość?
Ja jestem takim człowiekiem, że zdecydowanie wolę skupić się na teraźniejszości niż układać jakieś dalekie plany. Wiadomo, jak każdy piłkarz chciałbym zagrać w jednej z najlepszych lig Europy.

Ulubiona liga i drużyna, w której zawsze marzyłeś o tym żeby grać?
Primera Division – FC Barcelona, której od zawsze kibicowałem.

Kto jest Twoim idolem piłkarskim, osobą, na której starałeś się wzorować?
Jest kilku zawodników, którzy robili na mnie zawsze wielkie wrażenie, ale najbardziej cenię Zinedine’a Zidane’a pod każdym względem.

Jak postrzegasz szanse Armenii na grę na Euro 2012 w Polsce?
Mamy szanse, gdyż brakują nam tylko 2 punkty do pierwszego miejsca w grupie, ale wszystko zależy od tego jak zagramy najbliższe trudne mecze. Jesteśmy młodą drużyną, dlatego też uważam, że jeszcze wszystko przed nami.

Co jest kluczem do sukcesu, że Armenia, o której piłkarski świat za dużo nie wiedział nagle zaczęła wygrywać ze Słowakami, remisować z Rosją?
Myślę, że wpływ ma fakt, iż jesteśmy tak zgraną drużyną, dzięki temu, że zazwyczaj kadra składa się z tych samych zawodników. Ponadto większość piłkarzy gra w drużynie mistrza Armenii, w której jest ten sam szkoleniowiec, który trenuje kadrę pierwszej drużyny.

Co powiesz o dzisiejszym meczu z Górnikiem Zabrze?
Będzie to bardzo trudne spotkanie, wydaje mi się, że w Ekstraklasie z każdą drużyną ciężko się gra na tym etapie rozgrywek, z każdym możesz wygrać i z każdym przegrać. Jednak my skupiamy się bardziej na naszej grze, jeżeli zagramy to, co nakazuje nam trener z pewnością zwyciężymy z Górnikiem.

Rozmawiał Paruyr Tovmasyan

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24