Arka Gdynia ma nowego właściciela. To Michał Kołakowski, syn menadżera piłkarskiego Jarosława Kołakowskiego

Jacek Czaplewski
Arka Gdynia ma nowego właściciela
Arka Gdynia ma nowego właściciela Bartek Syta / Polska Press
Nowym właścicielem Arki Gdynia został Michał Kołakowski. Pakiet większościowy spółki nabył od Dominika Midaka, który tym samym pożegnał się z żółto-niebieskimi po blisko trzech latach rządzenia.

Właściciel Arki Gdynia od 08.05.2020: Michał Kołakowski

Michał Kołakowski to syn Jarosława Kołakowskiego - menadżera m.in. Kamila Glika, Szymona Żurkowskiego, Łukasza Skorupskiego.

- Deklaruję, że w najbliższych tygodniach dokapitalizujemy spółkę oraz zrobimy wszystko, aby wyjść z obecnego kryzysu i utrzymać się w Ekstraklasie. Zapewniam również pełną gotowość do współpracy z Kibicami, Miastem oraz wszystkimi, którym zależy na Arce - mówi Michał Kołakowski cytowany przez oficjalną stronę Arki Gdynia.

Arka informuje, że Michał Kołakowski ukończył kierunek Prawo na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz studia podyplomowe o kierunku International Sports Law w szkole prawa i biznesu ISDE w Madrycie. Przez 5 lat pracował jako Pośrednik transakcyjny uczestnicząc w negocjacjach z zawodnikami oraz klubami piłkarskimi. Doświadczenie zawodowe w zakresie zarządzania i obsługi prawnej klubów piłkarskich zdobywał m.in. podczas stażu w angielskim Queens Park Rangers.

- Trzymam kciuki za nowego właściciela Arki oraz deklaruję pełną gotowość Miasta do wsparcia naszego Klubu - napisał prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Pakietem większościowym Arki Gdynia zainteresowani byli też biznesmen Roman Walder (w marcu) i były piłkarz Rafał Murawski (w maju).

Akcjonariat spółki Arka Gdynia SSA:
Michał Kołakowski – 300 tys. akcji (75 proc. udziałów);
Football Club Sp. z o.o. – 80 tys. akcji (20 proc. udziałów);
Ejsmond Club Sp. z o.o. – 20 tys. akcji (5 proc. udziałów).

Nowemu właścicielowi Arki życzenia złożył już prezes PZPN Zbigniew Boniek:

Dotychczasowym właścicielem Arki był Dominik Midak. Większościowym udziałowcem stał się na początku lipca 2017 roku, kiedy kończył 20 lat. Midak nabył wtedy 243 tys. akcji (60,75 procent). W momencie sprzedaży klubu posiadał natomiast 300 tys. akcji (75 procent). 80 tys. akcji (20 procent) należało do Football Club Sp. z o.o., a 20 tys. (5 procent) do Ejsmond Club Sp. z o.o.

W połowie stycznia Miasto Gdynia zdecydowało się wstrzymać finansowanie Arki. Prezydent Wojciech Szczurek uzasadniał w liście, że większościowy udziałowiec - Dominik Midak - nie dotrzymał publicznej obietnicy, to znaczy nie wdrożył planu ratującego budżet klubu.

Za kadencji Midaka Arka sięgnęła po Superpuchar Polski. W ekstraklasie zajęła odpowiednio 14. i 13. miejsce. Obecnie znajduje się na miejscu zagrożonym spadkiem - na 15.

Na Dominika Midaka spogląda Zbigniew Boniek
Na Dominika Midaka spogląda Zbigniew Boniek Bartek Syta

Za Midaka Arkę trenowało czterech szkoleniowców. Byli to: Leszek Ojrzyński, Zbigniew Smółka, Jacek Zieliński, Aleksandar Rogić i Krzysztof Sobieraj (od 10 marca bieżącego roku). Tymczasowo drużynę prowadzili też Grzegorz Witt i Daniel Myśliwiec.

Prezesami Arki za kadencji Midaka byli kolejno: Wojciech Pertkiewicz, Grzegorz Stańczuk i ostatnio Radomir Sobczak.

Źródło: własne/Arka Gdynia

EKSTRAKLASA w GOL24

Son Heung-min nie zapomni przełomu kwietnia i maja do końca swojego życia. Jeden z najlepszych piłkarzy angielskiego Tottenhamu akurat w czasie przerwy między kolejnymi meczami odbył bowiem obowiązkową służbę wojskową. Jako żołnierz służył przez trzy tygodnie. Podopieczny Jose Mourinho otrzymał nawet certyfikat potwierdzający ukończenie szkolenia militarnego. Wyniki miał znakomite. Na strzelnicy jego skuteczność wyniosła 100 procent. Na 10 strzałów 10 było trafiło do celu. Media w Korei cytują przełożonych Sona w wojsku. Ich zdaniem piłkarz sumiennie przyłożył się do rozkazów. Co ciekawe, gdyby nie złoty medal podczas Igrzysk Azjatyckich w 2018 roku, musiałby spędzić w armii aż 21 miesięcy, bo tak stanowi tamtejsze prawo. Nie da się zatem ukryć, że przymusowa przerwa w Premier League spadła mu jak manna z nieba... Son Heung-min w przyszłym tygodniu powróci do Londynu. Odbędzie tam dwutygodniową kwarantannę. Po niej będzie ćwiczyć z zespołem do wznowienia sezonu. Data tego wydarzenia nie jest jeszcze znana. Do tej pory Son Heung-min zdobył 16 bramek i zapisał 9 asyst we wszystkich 32 występach. Z "Kogutami" umowa wiąże go do połowy 2023 roku. Portal transfermarkt wycenia go na 64 mln euro. To najwyższa wycena wśród Koreańczyków.

Piłkarz Son Heung-min z Tottenhamu trafił do wojska! Odbył s...

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24