Choć akcja toczyła się w Austrii, to niewątpliwie byliśmy świadkami prawdziwego "czeskiego filmu", w którym trudno się było połapać. Zaplanowany wcześniej mecz z rumuńskim Universitat Craiova, jak i cały turniej ostatecznie zostały odwołane i skończyło się na klasycznym sparingu "Kolejorza" z Dynamem.
Jakby tego było mało przed ponad pół godziny wszyscy byli przekonani, że rywalem Lecha jest Universi\tad Craiova. Tymczasem byli to Czesi. Potem, kiedy po 45 minutach wydawało się, że w drugiej połowie poznański zespół zagra z Rumunami na boisko wrócili... piłkarze Dynama.
Po bezbarwnym początku meczu w Bischofshofen od 28 minuty "Kolejorz" prowadził po golu Hernana Rengifo. Jak się potem okazało mecz nie skończy się jak planowano po 45 minutach lecz będzie trwał 2 x 45 minut!
Po przerwie Lech dopisał do swojego dorobku jeszcze jednego gola, zdobytego przez debiutującego w barwach poznańskiej drużyny Krzysztofa Chrapka. Kto wie jednak jak zakończyłby się mecz gdyby nie kilka bardzo dobrych interwencji Krzysztofa Kotorowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?