Barcelona rozbiła Almerię - gole Suareza i Messiego

Grzegorz Ignatowski
Piłkarze FC Barcelony pokonali na własnym boisku Almerię 4:0 - dwa gole dla "Blaugrany" zdobył Luis Suarez, a po jednym trafieniu zanotowali Lionel Messi i Marc Bartra.

Kłopoty, jakie miał trener Almerii z zestawieniem linii defensywnej sugerowały, że Barcelona może dziś wygrać bardzo wysoko. Jednak w początkowej fazie meczu podopieczni trenera Luisa Enrique nie kwapili się do atakowania bramki przeciwnika. Mało tego, niewiele brakowało, by w 15. minucie Almeria wyszła na prowadzenie. Wellington Silva oddał strzał na bramkę gospodarzy z ostrego kąta i piłka przeleciała kilkadziesiąt centymetrów od słupka.

Od tego momentu Barcelona wzięła się do roboty. Piłkarze Blaugrany niemal bez przerwy przebywali w okolicach pola karnego rywali, ale szczelna defensywa nie pozwoliła by pod bramką Juliana zrobiło się naprawdę gorąco. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 33. minuty, kiedy to sprawy w swoje nogi wziął Lionel Messi. Argentyńczyk popędził z piłką lewym skrzydłem, po czym zbiegł w kierunku środka, następnie wpadł w pole karne i oddał precyzyjny strzał w lewy róg bramki. Bramkarz Almerii mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla Barcelony, ale w drugiej nie musieliśmy zbyt długo czekać na kolejne bramki. W 55. minucie Luis Suarez przeprowadził niemal identyczną akcje jak wcześniej Leo Messi, tyle że zakończył ją znacznie mocniejszym strzałem. Efekt końcowy był taki sam, bowiem Julian znów musiał się schylać by wyciągnąć piłkę z siatki.

Worek z golami się rozwiązał, ale nie za wiele z niego wypadło. Być może działo się tak dlatego, że piłkarze Barcelony oszczędzali siły przed kolejnymi meczami, bo przecież w najbliższym czasie Katalończycy będą grali niemal co trzy dni. Ale nawet grając na dużym luzie Barcelona jest w stanie strzelić kolejne bramki w starciu z takim rywalem jak Almeria. W 75. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kapitalnym strzałem głową popisał się Marc Bartra i piłka po raz trzeci w tym meczu ugrzęzła w siatce gości. Zastanawiające, że Barca w ostatnich tygodniach stała zespołem, który bardzo często strzela bramki po stałych fragmentach gry. Można więc powiedzieć, że ręka Luisa Enrique jest już bardzo widoczna.

W końcówce meczu mieliśmy jeszcze trochę emocji. Najpierw Messi popisał się fantastycznym strzałem z rzutu wolnego, ale Julian popisał się jeszcze lepszą interwencją. Później znakomitym strzałem z woleja popisał się Thomas Partey, ale choć piłka wpadła do siatki, to bramka i tak nie została uznana, bowiem sędzia dopatrzył się jakiegoś przewinienia. W doliczonym czasie gry jeszcze jedną akcję przeprowadzili gospodarze. Najpierw kapitalne podanie ze środka pola dostał Pedro, a później on sam wystawił jeszcze lepszą piłkę Luisowi Suarezowi, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do pustej bramki, ustalając tym samym wynik meczu na 4:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24