Barcelona - Spartak LIVE! Katalończycy rozpoczynają batalię o Wembley

Bartek Hak
FC Barcelona zmagania w Lidze Mistrzów rozpocznie od meczu ze Spartakiem Moskwa. - Przyjechaliśmy tu z jednym zamiarem – wygrać – buńczucznie zapowiada przed meczem z Barceloną trener rosyjskiej drużyny, Unai Emery. Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net!

W stolicy Katalonii spotkanie inaugurujące Ligę Mistrzów nie wzbudza ponad przeciętnych emocji. Dla gospodarzy środowego spotkania mecz z przeciwnikiem z Moskwy jest konfrontacją z gatunku tych, które po prostu trzeba wygrać. Ale nie może być inaczej, skoro cel Barcelony w tym sezonie jest jasny – po raz trzeci w historii znaleźć się w finale Pucharu Europy rozegranym na stadionie Wembley. - Najważniejsze to grać z meczu na mecz. Jeśli będziemy mieli szczęście, aby dotrzeć do finału na stadionie, skąd mamy tak wspaniałe wspomnienia, to wtedy porozmawiamy na ten temat. W tej chwili jest za wcześnie – asekurował się na przedmeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Dumy Katalonii Tito Vilanova.

O swoim środowym przeciwniku trener Barcelony również wypowiadał się bardzo kurtuazyjnie. - To świetny zespół. Bardzo dobrze wychodzą z kontrą. W ataku mają Emenike. To dynamiczna drużyna i trudny rywal – przekonywał.

Urodzony w Bellcaire d'Emporda szkoleniowiec nie ma zbyt wielu zmartwień przed środowym spotkaniem. Przewaga nad Realem Madryt w lidze rośnie, a kontuzjowani zawodnicy powoli dochodzą do siebie (choć Iniesta i Alba oraz Sanchez ze Spartakiem jeszcze nie zagrają). Jedyną złą informacją dla kibiców Blaugrany jest kolejna kontuzja Carlesa Puyola z powodu, której kapitan Katalończyków nie zagra przez około miesiąc.

Wszelkie jednak statystyki przemawiają na korzyść Blaugrany. Dotychczas Katalończycy rozgrywki fazy grupowej Ligii Mistrzów ośmiokrotnie inaugurowali na własnym stadionie. Nie przegrali żadnego z tych spotkań, aż siedmiokrotnie pokonywali swoich rywali (Galatasaray, Leeds, FC Brugge, Levski Sofia, Olimpique Lyon, Sporting Lizbona i Panathinaikos). Jedyny remis zanotowali przed rokiem (2:2 z AC Milan).

Dodatkowo ostatnia konfrontacja ze Spartakiem na Camp Nou zakończyła się pogromem gości - w 1994 roku Barcelona pokonała Rosjan w ćwierćfinale Ligii Mistrzów 5:1.

Spartak do stolicy Katalonii nie przyleciał w dobrych nastrojach. W trzech ostatnich meczach drużyna z Moskwy zdobyła zaledwie jeden punkt. Dodatkowo na Camp Nou wystąpi poważnie osłabiona. Z powodu kontuzji zabraknie kapitana drużyny Sergeia Parshivlyuka, Wellintona i Nico Parejo. Za kartki pauzować będzie lider środka pola Demy De Zeeuw. Mimo tych wszystkich przeciwności trener Unai Emery stara się być optymistą. - Przyjechaliśmy z jednym zamiarem – wygrać. Wiemy, że faworytem jest Barca, ale my chcemy podążać swoją drogą – zapowiada były opiekun m.in. Valencii i Almerii, który posadę trenera moskwian objął przed tym sezonem. Historia jest jednak porażająca dla Emery'ego, prowadząc wspomniane wcześniej drużyny na Camp Nou, zawsze przegrywał (sześciokrotnie).

Swój indywidualny cel do zrealizowania w rozpoczynającym się sezonie Champions League ma także Leo Messi. Jeśli w obecnych rozgrywkach zostanie po raz piąty królem strzelców Ligii Mistrzów, stanie się samodzielnym rekordzistą pod tym względem. W tej chwili Argentyńczyk ma tyle samo tytułów najlepszego strzelca Pucharu Mistrzów, co legendarny Niemiec Gerd Müller.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24