Bardzo gorące trzecioligowe derby Krakowa. Garbarnia zacięcie walczyła z Wieczystą

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Derbowy mecz Garbarni z Wieczystą był bardzo emocjonujący.
Derbowy mecz Garbarni z Wieczystą był bardzo emocjonujący. Andrzej Wiśniewski
Wielkie emocje towarzyszyły derbom Krakowa pomiędzy Garbarnią i Wieczystą. Przy wypełnionych trybunach i głośnym dopingu dla obu zespołów rozegrano prestiżowy mecz, w którym walka była do samego końca. Żółto-czarni już po niespełna kwadransie prowadzili 2:0, dzięki rzutom karnym wykorzystanym przez Denysa Faworowa. Ten zawodnik jeszcze przed przerwą podwyższył na 3:0. Wydawało się, że jest po meczu, ale druga połowa należała do gospodarzy z Ludwinowa.

Trzecioligowe derby Krakowa zapowiadały się fascynująco. Na stadion Garbarni przyjechał faworyt rozgrywek. Dodatkowego smaczku spotkaniu dodawało to, że obecnie Wieczystą trenuje Maciej Musiał, który przez dwa poprzednie lata prowadził drużynę "Brązowych".

Nie było sentymentów

- Przyjazd tu nie był łatwy moment, ale jak jesteś profesjonalistą, to musisz poukładać sobie to w głowie. Byłem więc przygotowany mentalnie na to spotkanie. W sporcie nie mogą się liczyć sentymenty, tu tylko liczy się gra o punkty. Nie może być momentów słabości. Miłe było jednak spotkać tu kilka osób, z którymi pracowałem - przyznał trener Maciej Musiał.

W przypadku Garbarni było zagrożenie, że po spadku z II ligi z przyczyn finansowych drużyna może nie przystąpić do rozgrywek III ligi. Ostatecznie udało się wystartować. Dzięki temu kibice mogli zobaczyć derby z Wieczystą, która jest finansowym potentatem na małopolskich trzecioligowych boiskach.

Początek sezonu lepszy miała jednak Garbarnia, która zanotowała dwa zwycięstwa w lidze i do tego triumf w Pucharze Polski. Wieczysta rozgrywki zaczęła od sensacyjnej porażki z Karpatami Krosno. W 2. kolejce wygrała. W minionym tygodniu drużyna została wzmocniona - zakontraktowany został Słoweniec Sasa Żivec, który przez cztery ostatnie sezony grał w Zagłębiu Lubin, a w sumie w ekstraklasie rozegrał 178 spotkań. Ten zawodnik nie znalazł się jeszcze w składzie na derbowy mecz.

Trzy gole obrońcy Wieczystej

Od początku przewagę miał zespół gości. Szybko przyszły efekty. W 3 minucie sędzia przyznał rzut karny za zagranie ręką jednego z zawodników Garbarni. „Jedenastkę” wykorzystał Denis Faworow.

W 13 minucie był kolejny karny. Tym razem sędzia podyktował go za faul Daniela Morysa na Dawidzie Kiedrowiczu. Znów skutecznym egzekutorem okazał się Faworow.

- Piłka nożna to gra błędów. Trochę ich popełniliśmy. To też błędy sędziów - skomentował trener Garbarni Marcin Pluta. Jego zdaniem nie powinno być pierwszego rzutu karnego dla Wieczystej. - Ten karny wydłużył naszą nerwowość, wchodzenie w mecz, gdzieś dopiero od 30 minuty swobodnie się poczuliśmy - dodał trener "Brązowych".

Dzięki zapasowi dwóch goli Wieczysta starała się kontrolować grę i rozkładać siły w upalne popołudnie. Garbarnia próbowała odwrócić losy meczu, ale brakowało atutów w ofensywie. Gospodarzom trudno było się przebić pod bramkę rywali.

Dużo większą łatwość w tym miała Wieczysta. W 34 minucie po rzucie rożnym z bliska do bramki piłkę skierował Faworow. W taki sposób stoper Wieczystej zaliczył klasycznego hat-tricka. Niedługo później bardzo dobrą okazję na podwyższenie zmarnował Maciej Jankowski.

Odmiana Garbarni i piękne gole

Drugą połowę od mocnego akcentu rozpoczęła Garbarnia. W 52 minucie z rzutu wolnego idealnie, pod spojenie słupka z poprzeczką przymierzył Michal Klec i gospodarze oraz ich kibice mogli cieszyć się z bramki. Szybko nastąpiła odpowiedź po drugiej stronie boiska. Mateusz Bartusik ratował swój zespół po strzale Jankowskiego.

Później zaczęły się wielkie derbowe emocje. Wszystko za sprawą efektownej indywidualnej akcji zakończonej pięknym strzałem w okienko w wykonaniu Feliksa Grzybowskiego. Po tym golu piłkarze "Brązowych" uwierzyli, że mogą jeszcze odmienić losy spotkania. Mieli do tego okazje. Znów po rzucie wolnym bliski szczęścia był Klec, ale tym razem udanie interweniował Błażej Sapielak.

- W przerwie powiedziałem zawodnikom, że każdy wynik jaki tu padnie, czy stracimy cztery, pięć, sześć, siedem bramek, biorę na siebie. Jedyne o co ich poprosiłem, to o to, by spowodowali, aby Wieczysta była po meczu padnięta, nie mogła nadążyć nad naszą intensywnością. Myślę, że zmusiliśmy rywali do pracy bez piłki. Postawa naszych piłkarzy dobrze rokuje - ocenił trener Marcin Pluta.

W kolejnych minutach kibice oglądali zaciętą walkę. Garbarnia dążyła do remisu, a Wieczysta chciała zdobyć gola dającego więcej spokoju.

Upominali się o rzut karny

W końcówce zawodnicy i przedstawiciele sztabu Garbarni upominali się o rzut karny za zagranie ręką. - Powtórki wideo wskazywały na to, że należał się nam ten karny. Ten mecz też jest lekcją dla sędziego, z której też powinien wyciągnąć wnioski - powiedział trener Marcin Pluta.

Do końca meczu wynik się już jednak nie zmienił. Po ostatnim gwizdku arbitra kibice obu drużyn nagrodzili piłkarzy dużymi brawami.

- Jestem bardzo nieusatysfakcjonowany z rezultatu, ale jednocześnie dumny z zawodników, bo to jak wyglądaliśmy w drugiej połowie pod kątem nastawienia, intensywności gry, dynamiki, organizacji jest czymś nad czym musimy budować ten zespół - skomentował trener Garbarni Marcin Pluta. - W drugiej połowie zmusiliśmy Wieczystą długimi fragmentami do obrony niskiej, kontrolowaliśmy praktycznie grę z piłką przy nodze. Mogło się to podobać, było atrakcyjne. Odkąd jestem trenerem Garbarni, to pierwszy raz jestem dumny i zaskoczony postawą kibiców, którzy licznie stawili się na meczu i mocno nas dopingowali - dodał.

Trener Wieczystej Maciej Musiał podsumował: - To były dwie skrajnie różne połowy. Bardziej jestem zadowolony z pierwszej. W drugiej połowie szybkie bramki strzelone przez Garbarnię sprawiły, że w naszą grę wkradła się nerwowość, o co mogę mieć pretensje, bo mam w składzie bardzo doświadczonych zawodników. Spodziewałem się trudnego spotkania. Cieszę się z tego, że takie mecze wygrywamy i gramy dalej o kolejne zwycięstwa.

Garbarnia Kraków - Wieczysta Kraków 2:3 (0:3)
Bramki: 0:1 Faworow 4 z karnego, 0:2 Faworow 14 z karnego, 0:3 Faworow 34, 1:3 Klec 52, 2:3 Grzybowski 57.
Garbarnia: Bartusik – Morys (82 Wielecki), Czekaj, Kajpust, Cukrowski – Duda (46 Nowak), Dziedzic (85 Seweryn) – Grzybowski, Klec, Sutor (46 Opalski) – Durda.
Wieczysta: Sapielak – Asmelash, Faworow, Pazdan, Pietrzak (80 Klimczak) – Pakulski, Bargiel (59 Gamrot)– Danielak (75 Torres), Łysiak, Kiedrowicz (46 Kapek) – Jankowski (59 Fidziukiewicz).
Sędziował: Patryk Świerczek (Złoto). Żółte kartki: Klec, Cukrowski, Kozioł (rezerwowy bramkarz Garbarni) - Kiedrowicz, Danielak, Łysiak, Fidziukiewicz, Kapek, Asmelash. Żółte kartki zobaczyli też trener Wieczystej Maciej Musiał oraz jego asystent Rafał Jędrszczyk. Widzów: 850.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bardzo gorące trzecioligowe derby Krakowa. Garbarnia zacięcie walczyła z Wieczystą - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24