Bemben: Spociłem się trochę, jak Niedzielan był sam na sam ze Skorupskim

Zbyszek Anioł
Górnik Zabrze zremisował w Chorzowie z Ruchem Chorzów 0:0 w Wielkich Derbach Śląska. Goście wynik przyjęli z pokorą. - Ten punkt szanujemy – przyznaje w rozmowie z Ekstraklasa.net Michał Bemben, prawy obrońca Górnika.

Mogliście jeszcze bardziej mocniej umocnić swoje miejsce w czołówce, ale się nie udało.
Chcieliśmy wygrać mecz z Ruchem, ale nie udało się. Jednak jeden punkt na wyjeździe z Ruchem, na ciężkim terenie nas cieszy. W kolejnych spotkaniach chcemy wygrywać.

Spodziewaliście takiego meczu właśnie, czy coś was zaskoczyło w trackie gry?
Nic nas nie zaskoczyło, Ruch to dobra drużyna. Było to ciężki dla nas mecz i szanujemy zdobyty punkt.

Ciężko się grało na murawie, na której kilkanaście minut przed meczem był jeszcze śnieg?
Myślę, że boisko było w porządku. Grało się na gorszych.

Większy niedosyt po meczu powinniście czuć wy niż gospodarze. To Górnik miał lepsze sytuacje.
No mieliśmy okazje, ale taki jest futbol i liczy się to co w siatce. Szkoda, że nic nie strzeliliśmy, jednak w piątek następny mecz i zaczynamy myśleć o GKS Bełchatów.

No w końcówce piłka prawie wpadła do siatki gospodarzy. Gdyby nie interwencja Peskovicia, to cieszylibyście się z wygranej.
Byłoby fajnie, ale cóż. Mleko zostało rozlane i nie ma co płakać.

A jak pan swój występ oceni?
Ja swojej gry nie oceniam, od tego są inni. Gram na tyle na ile potrafię.

Patrzycie bardziej w górę tabeli, czy oglądacie się za siebie. A może wcale nie zwracacie na tabelę uwagi, jak to większość piłkarzy mówi.
My nie patrzymy na tabelę, tylko skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów.

Punktów poszukacie z GKS Bełchatów, czyli z teoretycznie łatwiejszym rywalem. Tylko na papierze?
Nie ma łatwych rywali w Ekstraklasie. Każdy mecz jest inny i ciężki. Trzeba walczyć mocno na boisku, obojętnie z kim się gra.

W Chorzowie zagraliście bardziej zachowawczo niż we wcześniejszych spotkaniach. Takie było założenie?
Ruch to bardzo groźna drużyna i musieliśmy na nich uważać. Z przodu mają dobrych piłkarzy, jak chociażby szybkiego Andrzeja Niedzielana, czy też Maciej Jankowskiego i Marka Zieńczuka. Nie można było się tak do końca otworzyć.

Niedzielan mógł was ukłuć już w 8. minucie. Co pan pomyślał sobie jak napastnik Ruch był sam na sam z Łukaszem Skorupskim​?
Trochę się spociliśmy, ale na szczęście nie wykorzystał swojej szansy.

Rozmawiał w Chorzowie – Zbyszek Anioł/Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24