Jest też wariant, że gdańskich piłkarzy trenować będzie mniej doświadczony szkoleniowiec, jak Krzysztof Łętocha czy Artur Skowronek, a Kaczmarkowi zostałaby powierzona rola dyrektora sportowego.
62-letni Kaczmarek był już w przeszłości związany z Lechią. Zresztą cały czas, w miarę możliwości, przychodzi na mecze biało-zielonych. W latach siedemdziesiątych grał w barwach Lechii. Swoją pracę trenerską rozpoczął także w gdańskim klubie, w którym pracował w latach 1984-1992. Początkowo był szkoleniowcem juniorów, ale już w latach 1989-1992 jako pierwszy trener prowadził zespół seniorów biało-zielonych. Z zespołem Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski sięgnął po wicemistrzostwo Polski. W latach 2006-2008 pracował z reprezentacją Polski jako asystent selekcjonera, Leo Beenhakkera.
Czy Kaczmarek faktycznie jest blisko pracy w Lechii. Sam zainteresowany nie chce tego potwierdzić. - Słyszałem, że jestem kandydatem. Byłem już nim w Śląsku Wrocław, Zagłębiu Lubin czy GKS Bełchatów. Dopóki jestem jako kandydat, to nie ma tematu - mówił nam wczoraj trener Kaczmarek. - Jeśli jednak dostanę propozycję, to na pewno ją mocno rozważę. Lechia jest klubem, w którym spędziłem dziesięć lat. Wcześniej czy później będę pracował w tym klubie. Zresztą po to przez ostatnie trzy lata nie przyjmowałem żadnych propozycji, z wyjątkiem tej od Józefa Wojciechowskiego, żeby żywota trenerskiego, oby jak najdłuższego, dokończyć właśnie w Trójmieście.
Kaczmarek byłby idealnym trenerem dla zarządu Lechii. To szkoleniowiec, który nie wymaga wielkich transferów, a zawodników, których ma w klubie, potrafi zbudować solidny zespół. Taka nominacja, to byłby również powód do zadowolenia dla wychowanków gdańskiego klubu. Kaczmarek nie raz mówił, że w takim klubie jak Lechia nie powinno brakować zdolnych zawodników, którzy potrafią grać w piłkę. Ten szkoleniowiec nigdy nie bał się odważnie stawiać na zdolnych młodych piłkarzy. Tak było właśnie w Lechii, kiedy za jego czasów Marcin Kaczmarek i Sławomir Wojciechowski debiutowali w pierwszej drużynie biało-zielonych w wieku 16 lat. Teraz kolejni wychowankowie mogliby zaistnieć w zespole Lechii. Taka strategia także odpowiada zarządowi gdańskiego klubu, bowiem w kasie nie ma pieniędzy na transfery, a więcej szans mają dostawać właśnie wychowankowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?