Braga przegrywa w lidze

Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla Bragi, ponieważ już w 11. minucie nonszalanckim zachowaniem w polu karnym popisał się lewy obrońca Guilherme, który stracił piłkę i próbując ją odzyskać faulował. Rzut karny wykorzystał Manuel José, pewnie pokonując Artura Moraesa.

Kilka minut później grającą chaotycznie w obronie Bragę skarcił ponownie Manuel José, który dośrodkowaną w pole karne piłkę trącił w stronę bramki, a tam próbujący interweniować Silvio wbił ją do własnej siatki.

Braga od tego momentu pozbierała się w ataku, i coraz częściej zagrażała bramce rywali. Przyniosło to efekt w 35. minucie, kiedy Andre Ukra ładnym strzałem z powietrza pokonał dobrze dysponowanego Cássio. Ukra był wyróżniająca się postacią w spotkaniu, jednak na szczęście dla Lecha jest to piłkarz wypożyczony z Porto i w barwach tej drużyny był zapisany do europejskich pucharów jesienią. Teraz, podobnie jak Rafał Murawski w Lechu, w Lidze Europy nie może już zagrać.

W drugiej połowie Braga początkowo dominowała, jednak z czasem gra się wyrównała i Pacos Ferreira też miała kolejne okazje na podwyższenie rezultatu. Sytuacja zmieniła się w końcówce spotkania, kiedy czerwoną kartkę otrzymał gracz gości, David Simão. Ferreira zdołała jednak do końca bronić cennego rezultatu i miała nawet kilka okazji na bramkę.

Prawdziwe oblężenie bramka Cassio przeżywała w doliczonym czasie gry, ale w kluczowym momencie w sukurs przyszedł mu słupek.

Pocieszające dla Lecha, który również przegrał dzisiaj spotkanie, z Polonią Warszawa, jest to, że Braga ciągle zmaga się z brakami kadrowymi, a trener Domingos testuje nowe ustawienia i zawodników. Wprowadzało to dzisiaj chaos w grę defensywy. Atak funkcjonował jednak bardzo dobrze i Kolejorz może się spodziewać w czwartek trudnej przeprawy.