Brazylia pokazała moc. Canarinhos postrzelali w Wiedniu

red
Brazylia pewnie ograła w Wiedniu Austrię
Brazylia pewnie ograła w Wiedniu Austrię East News
Szykująca się do MŚ 2018 Brazylia bez najmniejszych problemów pokonała w Wiedniu reprezentację Austrii. Canarinhos strzelili rywalom trzy gole, nie tracąc ani jednej. Na listę strzelców wpisał się m.in. powracający do formy Neymar.

Dla Canarinhos konfrontacja w Wiedniu była próbą generalną przed wylotem do Rosji. W pierwszej połowie Austriacy próbowali przeciwstawić się jednym z faworytów mundialu. W drugiej dominacja Brazylii nie podlegała już wątpliwości.

Canarinhos prowadzenie objęli w 36. minucie za sprawą gola Gabriela Jesusa. Napastnik Manchesteru City popisał się precyzyjnym uderzenie przy lewym słupku bramki Heinza Lindnera. Po przerwie do austriackiej siatki najpierw trafił Neymar, a wynik delikatnym lobem ustalił Philippe Coutinho.

Na początek grupowych zmagań piłkarze z Ameryki Południowej zmierzą się ze Szwajcarią. Później czekają ich mecze z Kostaryką oraz Serbią.

Austria - Brazylia 0:3 (0:1)

Bramki: Gabriel Jesus 36, Neymar 63, Phillipe Coutinho 69

Austria: Heinz Lindner - Aleksandar Dragović (70 Kevin Danso), Sebastian Proedl, Martin Hinteregger - Stefan Lainer, Florian Grillitsch (66 Peter Zulj), Julian Baumgartlinger, David Alaba - Alessandro Schopf (58 Stefan Hierlander), Marko Arnautović, Xavier Schlager (58 Guido Burgstaller).

Brazylia: Alisson - Danilo, Thiago Silva (60' Marquinhos), Miranda, Marcelo (66 Filipe Luis) - Casemiro (61 Fernandinho), Paulinho, Phillipe Coutinho (75 Taison) - Willian, Gabriel Jesus (66 Roberto Firmino), Neymar (83 Douglas Costa).

MŚ 2018 w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24