Bruk-Bet Termalica Nieciecza za burtą Pucharu Polski. 1-ligowiec lepszy!

Wojciech Raplis, mgs
Bruk-Bet Termalica żegna się z Pucharem Polski
Bruk-Bet Termalica żegna się z Pucharem Polski Kr 160724 Mg
Bruk-Bet Termalica Nieciecza przegrała z Wigrami Suwałki 1:2 i odpadła z Pucharu Polski. Pierwszoligowiec awansował do 1/8 finału rozgrywek.

Dla obu zespołów spotkanie toczyło się o historyczną stawkę. Żadna z drużyn nie grała do tej pory w 1/8 finału tych rozgrywek. Od pierwszego gwizdka, ku sporemu zaskoczeniu, to gospodarze przejęli inicjatywę. Grali dojrzale, utrzymywali się przy piłce i konstruowali groźne akcje ofensywne. Pierwsza z nich miała miejsce już w 4. minucie. Z prawej strony dośrodkował Jakub Bartkowski, uderzać próbował Łukasz Wroński, ale źle trafił w piłkę, co przeobraziło się w dobre podanie do Kamila Zapolnika. Ten, mając przed sobą jedynie bramkarza, minimalnie się pomylił.

W kolejnych minutach gra się bardziej wyrównała, Termalica próbowała strzałów z dystansu, jednak znacznie mijały one bramkę. Grę na swoje barki wziął Bartłomiej Babiarz, co skutkowało spokojniejszą grą i przejęciem inicjatywy przez gości. Jednak nic z tego nie wynikało, bezbłędna tego dnia obrona suwalczan nie pozwalała rywalom na wiele.

Aktywny po prawej stronie Bartkowski kolejnym dośrodkowaniem i strzałem Radeckiego napędził "Słonikom" strachu. Rajdy Kozaka po skrzydłach przysparzały sporo problemów obrońcom przyjezdnych. To właśnie skrzydłowy w 44. minucie dobrze rozprowadził kontrę po stałym fragmencie gry. Zagrał prostopadłą piłkę do Kuku, a Hiszpan, po strzale z 18 metrów umieścił futbolówkę w siatce. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Wigier.

Na drugą część spotkania niecieczanie wyszli wyraźnie pobudzeni, co miało przełożenie na przebieg gry. Zmiany, a zwłaszcza pojawienie się na boisku Patrika Misaka, pozwoliły przyjezdnym konstruować coraz groźniejsze sytuacje bramkowe. Jeden ze strzałów Słowaka rewelacyjnie wybronił Hieronim Zoch. Aktywny w polu karnym gospodarzy był, powracający po dyskwalifikacji, Dawid Nowak.

I-ligowiec wyraźnie nastawił się na kontrę. Jedna z nich, w 70. minucie, po świetnej grze na jeden kontakt tercetu Kozak-Kądzior-Wroński, zakończyła się groźnym strzałem tego pierwszego. Piłka, odbita od jednego z obrońców, powędrowała na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z kornera futbolówka trafiła do będącego na 18. metrze Wrońskiego. Ten oddał niebezpieczny strzał obroniony przez Krzysztofa Barana. Dobitka w wykonaniu Kamila Zapolnika była już bezbłędna i dość niespodziewanie Wigry wyszły na dwubramkowe prowadzenie.

Goście szybko wzięli się do odrabiania strat, ponieważ już minutę później strzelili gola kontaktowego. Wrzucenie piłki z lewej strony boiska pewnie zakończył strzałem głową Dawid Nowak. Ostatni kwadrans meczu to nieustające ataki Termaliki, wiele rzutów rożnych i mozolne próby przedostania się w pole karne suwalskiego zespołu. Bardzo umiejętnie kolejne sekundy kradł Kozak oraz wpuszczony w drugiej części meczu Augustyniak.

Wynik nie zmienił się już do końca i ku uciesze licznie zgromadzonych na stadionie kibiców to Wigry Suwałki zameldowały się w 1/8 finału Pucharu Polski. Ich rywalem będzie lepszy z dwójki Górnik Zabrze - Legia Warszawa.

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24