Brzęczek: Nie było widać wielkiej różnicy między nami, a Lechem

jac
Jerzy Brzęczek
Jerzy Brzęczek Arkadiusz Gola
Lechia Gdańsk po raz pierwszy od listopada przegrała na własnym boisku. I to w niebywałych okolicznościach. Choć przegrywała z Lechem Poznań 0:2 do 90 minuty, to zdołała jeszcze zdobyć kontaktową bramkę i stworzyć akcję na wagę remisu. Decydujący strzał genialnie obronił jednak Maciej Gostomski.

- Chciałem pogratulować moim chłopakom. Jeśli przegrywa się na 4 minuty przed końcem 0:2 i nie traci wiary na remis, to jest to godne uwagi, pochwał. Oni zasłużyli na brawa, na wielkie słowa. Zagraliśmy naprawdę dobrze. Trochę zabrakło nam chyba wyrachowania, może komunikacji. Z tego co pokazaliśmy w drugiej połowie jestem bardzo zadowolony – tłumaczył na konferencji pomeczowej trener Lechii, Jerzy Brzęczek.

Dzisiaj Lechia musiała postawić na lewej obronie na Rudinilsona, który zastąpił kontuzjowanego Jakuba Wawrzyniaka. – Dla Rudinilsona to nie jest nominalna pozycja. Nie zagrał źle, ale przy pierwszej bramce powinien inaczej się zachować, lepiej. Później zdecydowałem podjąć ryzyko, dlatego zdjąłem go z boiska. Potrzebny był nam wtedy ktoś taki jak Piotr Grzelczak, żeby zwiększyć siłę rażenia. Co do samego meczu to chcieliśmy je inaczej rozegrać. W pierwszej połowie mieliśmy za dużo respektu dla Lecha. W drugiej zmieniliśmy taktykę. Wówczas tworzyliśmy większe ciśnienie na przeciwniku. Oceniając całe spotkanie uważam, że nie było widać wielkiej różnicy między nami, a Lechem - zakończył Brzęczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24