- Chciałem pogratulować moim chłopakom. Jeśli przegrywa się na 4 minuty przed końcem 0:2 i nie traci wiary na remis, to jest to godne uwagi, pochwał. Oni zasłużyli na brawa, na wielkie słowa. Zagraliśmy naprawdę dobrze. Trochę zabrakło nam chyba wyrachowania, może komunikacji. Z tego co pokazaliśmy w drugiej połowie jestem bardzo zadowolony – tłumaczył na konferencji pomeczowej trener Lechii, Jerzy Brzęczek.
Dzisiaj Lechia musiała postawić na lewej obronie na Rudinilsona, który zastąpił kontuzjowanego Jakuba Wawrzyniaka. – Dla Rudinilsona to nie jest nominalna pozycja. Nie zagrał źle, ale przy pierwszej bramce powinien inaczej się zachować, lepiej. Później zdecydowałem podjąć ryzyko, dlatego zdjąłem go z boiska. Potrzebny był nam wtedy ktoś taki jak Piotr Grzelczak, żeby zwiększyć siłę rażenia. Co do samego meczu to chcieliśmy je inaczej rozegrać. W pierwszej połowie mieliśmy za dużo respektu dla Lecha. W drugiej zmieniliśmy taktykę. Wówczas tworzyliśmy większe ciśnienie na przeciwniku. Oceniając całe spotkanie uważam, że nie było widać wielkiej różnicy między nami, a Lechem - zakończył Brzęczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?