Cetnarski dla Ekstraklasa.net: Rremis z Podbeskidziem to porażka

Dominik Wardzichowski
Mateusz Cetnarski, najlepszy strzelec ekipy Śląska Wrocław, spotkanie z Podbeskidzie musiał obserwować z ławki rezerwowej. I nawet przy niekorzystnym rezultacie dla Mistrzów Polski nie pojawił się na boisku. Czy to oznacza, że nie znalazł uznania w oczach nowego trenera? Swoją oipnią na ten temat, oraz na temat remisu z Podbeskidzie, podzielił się z nami tuż po meczu.

Jak na gorąco, możesz ocenić remis z Podbeskidziem? To spotkanie obserwowałeś z perspektywy ławki rezerwowych, chyba nie możecie być zadowoleni po tym remisie.
Dla mnie jak i dla chłopaków z ławki rezerwowych ten wynik to porażka. Remis na tym terenie i do tego kończąc mecz w jedenastu, a drużyna przeciwna w dziewiątkę... Na razie ja na gorąco nie mogę przyjąć do wiadomości tego wyniku. Wydaje mi się, że straciliśmy dwa punkty, a nie zdobyliśmy jeden. Jeżeli chcemy walczyć o Mistrzostwo Polski, to takie mecze musimy wygrywać.

A to, że mecz rozpocząłeś na ławce rezerwowych było dla Ciebie dużym zaskoczeniem? W końcu jesteś najlepszym strzelcem drużyny z Wrocławia, a nowy trener odsyła Cię na ławkę.
Wiadomo, że każdy byłby niezadowolony, bo każdy uważa, że to on powinien grać, taka jest piłka, każdy z zawodników chce występować od pierwszej minuty. Ja muszę podporządkować się decyzji trenera. Oczywiście, że są gdzieś nerwy, że nie zagrałem w tym spotkaniu, ale ja muszę patrzeć na najbliższy mecz na spokojnie i to nie jest moja decyzja czy ja będę grać czy nie. Jak gram To mam dawać z siebie 100%, a jak nie gram to mam cierpliwie czekać.

Sporo ostatnio w mediach mówiło się o złej atmosferze w zespole Śląska. Przyszedł nowy trener, który zastąpił Oresta Lenczyka. Jak to obecnie wszystko wygląda u was od kuchni?
Atmosfera w Śląsku zawsze była dobra i nie było problemu. To, że trener Lenczyk został zwolniony to była decyzja zarządu. My nie zwalniamy trenera, ani go nie zatrudniamy, to należy do władz. My mamy się podporządkować trenerowi. Może to źle zabrzmi, ale my musimy podporządkować się reżimowi lub jego zadaniom, i to wszystko.

Trener Stanislav Levy, to kolejny szkoleniowiec w naszej ekstraklasie z zagranicy. Jego metody szkoleniowe jakoś znacząco różnią się od metod polskich trenerów? Treningi z obecnym szkoleniowcem są lżejsze, niż miało to miejsce za trenera Oresta Lenczyka?
Każdy trener ma swoją koncepcję. Ja jak dotąd trenowałem tylko z polskimi trenerami, i na pewno trener Levy wniósł coś nowego do naszego zespołu. Trener Lenczyk trenował trochę inaczej, treningi może nie są lżejsze, ale różnią się. Tak jak mówiłem, każdy ma swoją koncepcję. Jeden trener stawia bardziej na siłę, koordynację i wytrzymałość, a drugi stawia tylko i wyłącznie na walory piłkarskie. No zależy od trenera, na razie jest wszystko w porządku więc nie ma na co narzekać.

W Bielsku-Białej rozmawiał - Dominik Wardzichowski / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24