Cezary Wilk: Teraz wiemy, co chcemy zaprezentować na boisku

Michał Suliga
Cezary Wilk
Cezary Wilk Polskapresse
W sparingowym meczu rozegranym w Niecieczy Wisła Kraków pokonała miejscową Termalicę. Pomocnik Białej Gwiazdy, Cezary Wilk wyraził nadzieję, ze jego drużyna pod wodzą nowego trenera zacznie grać widowiskowo i zadowoli wymagającą, krakowską publikę.

Andrzej Iwan stwierdzi ostatnio, ze czołówka 1. ligi prezentuje podobny poziom do drużyn z najwyższej klasy rozgrywkowej. Czy sądzi Pan, ze pojedynek Wisły z Termalicą możemy wkrótce oglądać w ekstraklasowej oprawie?
Wszystko jest możliwe. Termalica jest na najlepszej drodze do osiągnięcia awansu. Mają świetny sztab szkoleniowy z trenerem Moskalem na czele. Dysponują też bardzo dobrą bazą treningową. Nawet nie podejrzewałem, ze wszystko tutaj tak fajnie wygląda. Zacieranie się różnicy między ekstraklasą a 1. liga najlepiej widać w spotkaniach pucharowych. Z reguły są to zacięte i wyrównane mecze, a wynik w nich jest często sprawą otwartą.

Czyli jest Pan zwolennikiem tezy, która nie zamyka drzwi do ekstraklasy klubom z małych miejscowości? Wielu futbolowych radykalistów twierdzi, że wielka piłka powinna być zarezerwowana wyłącznie dla wielkich skupisk ludności, gdyż jedynie tam można zapewnić jej normalne funkcjonowanie.
Piękno sportu polega na tym, że Dawid otrzymuje szansę pojedynku z Goliatem i nierzadko go wygrywa. Należy to pielęgnować i się nad tym pochylić. Jeżeli jest miejsce, gdzie są ludzie z pasją, którzy organizacyjnie i finansowo są w stanie podołać ekstraklasowym wymogom, to nikt nie może odbierać im prawa do walki o najwyższe cele.

Porozmawiajmy o sytuacji w Wiśle. Trener Kulawik zintensyfikował wam dawki treningowe. Czy jest to spowodowane chęcią nadrobienia braków fizycznych czy ma to pomóc w poprawieniu relacji między zawodnikami i zjednoczeniu zespołu?
Trener Kulawik ma plan i konsekwentnie go realizuje. Wie, jak dotrzeć do drużyny, jak wzmocnić nas mentalnie. Uważam też, że zaproponował sposób gry, który bardzo pasuje do naszych predyspozycji. Teraz wiemy, co chcemy zaprezentować na boisku. Wykonaliśmy ciężką pracę na treningach i mam nadzieję, że w następnym meczu będzie to dokładnie widać.

Wasz obecny szkoleniowiec to, podobnie jak opiekun dzisiejszych przeciwników, przedstawiciel starej, krakowskiej szkoły futbolu. Jego praca to rodzaj kontynuacji misji Kazimierza Moskala?
Myślę, że tak. Obaj trenerzy są zwolennikami podobnej filozofii gry. Najlepiej było to widać dzisiaj. Zarówno my, jak i gospodarze staraliśmy się grać szybko i kombinacyjnie, a górnych piłek było jak na lekarstwo. Taki sposób rozgrywania akcji podoba się kibicom i leży w naszej naturze.

W trakcie ostatnich treningów mocno pracowaliście nad organizacją gry obronnej. W najbliższy weekend zostanie ona poddana najwyższej próbie. Trudno o lepszego testera defensywy niż Tomasz Frankowski, który uwielbia wyszukiwać mikroskopijne luki w ustawieniu.
Na pewno nasi obrońcy muszą być maksymalnie skoncentrowani. Najważniejsza będzie jednak nasza postawa w ofensywie. Gramy u siebie, więc będziemy chcieli zdominować Jagiellonię, pokazać prawdziwe oblicze Wisły i wreszcie dać powody do zadowolenia kibicom.

Rozmawiał w Niecieczy Michał Suliga / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24