Chrobry rozdaje punkty rywalom

Mateusz Komperda/Głos Głogowa
Kolejna strata punktów powoduje, że głogowianie systematycznie pomniejszają przewagę nad zespołami walczącymi o awans do II ligi.
Kolejna strata punktów powoduje, że głogowianie systematycznie pomniejszają przewagę nad zespołami walczącymi o awans do II ligi. Mateusz Komperda/Głos Głogowa
To miało być spotkanie, które potwierdziłoby, że Chrobry Głogów pewnie zmierza w stronę awansu do II ligi. Jednak głogowianie ponownie okazali się bardzo gościnni i tym razem podarowali punkty Polonii Trzebnica.

To z pewnością był mecz na szczycie. Już przed pierwszym gwizdkiem sędziego dało odczuć się bardzo gorącą atmosferę . Goście do Głogowa przyjechali w pełni zmotywowani, bo bilans w potyczkach z Chrobrym zdecydowanie przemawiał na ich korzyść. Z głogowianami jeszcze nie przegrali. Dodatkowym smaczkiem tego pojedynku, był również fakt, że na ławce trenerskiej usiadł były już szkoleniowiec Polonii. Ireneusz Mamrot wiedział, że to spotkanie będzie miało kilka podtekstów i nie koniecznie tych czysto sportowych. Tego nie dało się nie zauważyć już na rozgrzewce obu drużyn, gdzie piłkarze z Trzebnicy na boisko wybiegli w białych koszulkach z różnymi napisami jak np.: „ Ma nam kto strzelać, ma nam kto bronić”.

Te hasła dotyczyły dwojga, jak się okazało, podstawowych zawodników w ekipie I. Mamrota na to spotkanie. O ile Przemysław Stasiak ma pewne miejsce w ataku głogowian i jego status w klubie jest niepodważalny, o tyle Krzysztof Suchecki na placu gry pojawia się dość rzadko. Szanse dostał przeciwko swojemu byłemu pracodawcy, bo za nadmiar żółtych kartoników na trybunach zasiadł Michał Michalec. Błędu żadnego nie popełnił, bo wraz z Krzysztofem Kotlarskim stanowili zgrany duet środkowych obrońców.

Brak skuteczności
Głogowianie popis nieskuteczności rozpoczęli już w 7 minucie spotkania, gdy minimalnie przestrzelił Łukasz Ochmański. Jak się później okazało jego kolejne okazje również kończyły się niepowodzeniami. Goście z Trzebnicy na boisku krzywdy Chrobremu nie mogli zrobić . Ich obecność na murawie ograniczała się wyłącznie do biegania za piłką, którą rozgrywali pomarańczowo- czarni. I tak w pierwszej części spotkania podopieczni Tomasza Horwata nie oddali nawet żadnego strzału na bramkę Łukasza Zaremby.

Gospodarze atakowali z pełną determinacją, ale dyspozycja zarówno Ł. Ochmańskiego, jak i P. Stasiaka budziła wiele zastrzeżeń, bo żaden z nich nie potrafił wykorzystać dogodnych sytuacji na objęcie prowadzeni w tym pojedynku, którego losy powinny rozstrzygnąć się już w pierwszych 45 minutach meczu. I. Mamrot o rywalu wiedział bardzo dużo, jednak trener gości również sumiennie odrobił zadanie domowe i swoim graczom przekazał cenne wskazówki, bo jego piłkarze niepozwalani sobie na faule w okolicach własnego pola karnego. Przez to w tym spotkaniu brakowało strzałów z dystansów. Ogółem głogowianie zdecydowali się na takie uderzanie pięciokrotnie i większość z nich skończyła się zaledwie na jęku zawodu kibiców.

Trafione zmiany
Druga część spotkania nie różniła się niczym szczególnym od tej pierwszej. Aż do momentu, gdy na boisku zameldował się Paweł Ochota i Arkadiusz Waszkowiak. Ten pierwszy powrócił po dwutygodniowej kontuzji, zaś drugi jest prawdziwym jokerem w głogowskiej ekipie. Te roszady poskutkowały, gra Chrobrego z minuty na minutę wyglądała coraz lepiej. Kluczowym momentem spotkania okazała się sytuacja z 73 minuty, gdy po strzale w poprzeczkę P. Ochoty, piłka zdaniem sędziów, wpadała do bramki Emila Trynda. To wywołało wielką wojnę pomiędzy sędziami, a zawodnikami Polonii. Nie obyło się bez żółtych kartek, a czerwoną ujrzał Sławomir Kołodziej, kapitan zespołu.

Osłabiony zespół z Trzebnicy nie zamierzał łatwo się poddać i wykorzystał rozluźnienie w szeregach głogowian. W ostatnich sekundach meczu goście oddali jedyny celny strzał na bramkę głogowian, którego Szymon Jaskułowski zamienił na wyrównującą bramkę. Chrobremu nie udało się przerwać fatalnej passy w spotkaniach przeciwko Polonii, która w Głogowie zabrała ważne punkty gospodarzą. Kolejny pojedynek ekipa I. Mamrota zagra również w Głogowie, a jej przeciwnikiem będzie Orzeł Ząbkowice Śląskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24