Zespół Unii chcąc jeszcze myśleć o utrzymaniu się w III lidze musiał ten mecz wygrać. Tarnowianie od początku ruszyli więc do ofensywy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 6 min po dośrodkowaniu Andrzeja Wójcika zamykający akcję na dalszym słupku Kamil Tyrka z bliska wpakował piłkę do siatki. Ten sam zawodnik mógł wpisać się na listę strzelców w 27 min, lecz strzelając z 5 metrów trafił w Tomasza Dymanowskiego.
Zobacz także: Marcin Manelski nie jest już trenerem Popradu Muszyna
Goście dwukrotnie bliscy byli zdobycia bramki wyrównującej. Najpierw w 25 min po główce Piotra Pawłowskiego kapitalną interwencją popisał się Karol Dybowski, przerzucając piłkę nad poprzeczką. Za drugim razem, w 35 min, tarnowianie mieli sporo szczęścia, gdyż po uderzeniu z rzutu wolnego Dariusza Anduły piłka odbiła się od muru i trafiła w słupek.
Ostatnie słowo w pierwszej połowie należało do gospodarzy, którzy po składnej akcji Artur Biały - Paweł Węgrzyn – Krzysztof Wrzosek, po strzale tego ostatniego, powiększyli przewagę bramkową.
W drugiej odsłonie inicjatywa nadal należała do miejscowych, którzy dobrą postawę przypieczętowali zdobyciem kolejnych bramek. Ich autorem był najlepszy snajper Unii Biały. Napastniku Unii najpierw wykorzystał prostopadłe podanie Łukasza Kazika i będąc sam na sam z Dymanowskim precyzyjnym uderzeniem tuż obok słupka umieścił futbolówkę w siatce. Wynik ustalił natomiast po dośrodkowaniu Sebastiana Zawrzykraja strzałem z bliska.
Jedynym momentem, o którym tarnowianie chcieliby jak najszybciej zapomnieć, była akcja Łysicy w 64 min. Wychodzącego na czystą pozycję Dominika Chrzanowskiego faulem powstrzymał wtedy Łukasz Jamróg. Obrońca Unii za to przewinienie zobaczył czerwoną kartkę i musiał opuścić plac gry.
Unia Tarnów – Łysica Bodzentyn 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Tyrka 6, 2:0 Wrzosek 45, 3:0 Biały 62, 4:0 Biały 81.
Unia: Dybowski – Jamróg, Ł. Bartkowski (61 Hebda), Pawlak, A. Wójcik – Tyrka (66 Więcek), Kazik, Witek, Wrzosek (74 Tyl), Węgrzyn (46 Zawrzykraj) – Biały.
Łysica: Dymanowski – Mech (78 Maniara), Kardas, Szymoniak, Kopczyk – Dulęba, Ryba, Pawłowski, Michta, Garbacz (63 D. Chrzanowski) – Anduła.
Sędziował: Wojciech Curyło (Kraków). Czerwona kartka: Jamróg (64). Widzów: 150.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
