Derby Śląska: Każdy stawia na siebie

Stadion Polonii będzie chyba za mały, żeby pomieścić wszystkich chętnych do obejrzenia meczu Polonii z Ruchem.
Cieszę się, że na stadionie będzie bardzo fajna atmosfera, a na trybunach zasiądzie komplet widzów. Piłkarzom gra się wtedy znacznie lepiej niż chociażby podczas naszego ostatniego spotkania z Cracovią, które w Sosnowcu oglądało zaledwie 200 widzów.

Adrenalina przed meczem z chorzowianami rośnie?
To ważny mecz, ale staram się spokojnie podchodzić do tej konfrontacji.

Spodziewał się pan, że Najstarsze Derby Śląska mogą mieć aż takie znaczenie?
Przed sezonem nikt się nie spodziewał, że Ruch i Polonia będą tak wysoko w tabeli. Stawką tego meczu jest pozycja wicelidera, a jego zwycięzca może na dłużej zagościć w ścisłej czołówce tabeli, tuż za plecami prowadzącej Wisły Kraków.

Macie w Bytomiu jakiś swój sposób na pokonanie Ruchu?
Grę chorzowian będziemy dopiero analizować, ale znając trenera Jurija Szatałowa, to na pewno coś wymyśli na Ruch.

Doczekamy się w piątek pańskiej bramki? Główki Podstawka to już przecież klasyka gry Polonii...
Parę razy udało mi się w ten sposób trafić do siatki rywali, ale nie przesadzajmy z tą klasyką. Zrobię wszystko, żeby pokonać jutro Krzyśka Pilarza, ale tak naprawdę, to nie jest ważne, kto strzeli gola, ważne żebyśmy ten mecz wygrali.

Taki właśnie jest pana typ na wynik derbów?
Stawiam na zwycięstwo Polonii, bo przecież gramy u siebie.

Z Arturem Sobiechem, napastnikiem Ruchu Chorzów, rozmawia Jacek Sroka

Adrenalina w szatni Ruchu rośnie przed wyjazdem do Bytomia?
Podchodzimy do tego spotkania jak do każdego derbowego meczu, a więc maksymalnie skoncentrowani.

Da się porównać pojedynek z Polonią do rywalizacji Ruchu z Górnikiem?
Tamte mecze robiły ogromne wrażenie, w końcu to były Wielkie Derby Śląska. Szkoda, że Polonia nie zgodziła się na przeniesienie tego spotkania do Chorzowa, bo na Stadionie Śląskim atmosfera meczu na wypełnionym gigancie byłaby niepowtarzalna.

Macie jakąś specjalną taktykę na Polonię?
Analizowaliśmy ich grę na wideo, a trener Waldemar Fornalik oglądał na żywo ich ostatni mecz w Sosnowcu. Na pewno znajdzie więc jakiś sposób na sforsowanie obrony bytomian. Z pewnością musimy uważać na Grzegorza Podstawka, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry.

Regularnie gra pan w Ruchu oraz młodzieżowej reprezentacji Polski i wszędzie zbiera dobre recenzje. Jak pan reaguje na te pochwały?
Do tego, co piszą o mnie w gazetach podchodzę z dystansem, bo po 1-2 nieudanych spotkaniach opinie mogą się zmienić. Staram się skupiać na każdym najbliższym meczu i wypaść w nim jak najlepiej.

W wiosennym spotkaniu Polonii z Ruchem w Bytomiu strzelił pan gola. Będzie powtórka?
Tamta bramka była dość nietypowa, bo piłkę do siatki wepchnąłem klatką piersiową. Ważne jednak, że wpadła i dała nam prowadzenie. Cieszyłbym się, gdyby teraz znów udało mi się strzelić gola Polonii, ale najważniejszy jest nasz końcowy sukces.

Jaki wynik obstawia pan w piątek.
Zwycięstwo Ruchu.