Dobra obrona ŁKS 1926 Łomża. Ofensywa do poprawy

Adam Muśko
Adam Muśko
Anatol Chomicz
Gdyby nie straty goli w końcówkach spotkań to pozycja ŁKS Łomża po jesieni w III lidze była o wiele lepsza.

Bramki w 90 minucie, a nawet już w doliczonym czasie gry łomżanie stracili w spotkaniach z Lechią Tomaszów Mazowiecki, Pelikanem Łowicz, Ursusem Warszawa. Z tym ostatnim rywalem ŁKS do 92 minuty prowadził 1:0, by przegrać 1:2.

- Te straty wynikały z braku koncentracji i nad tym musimy pracować. Gdyby dopisać te pięć, czy siedem punktów to bylibyśmy w środku tabeli, tak jak sobie zakładaliśmy przed sezonem - mówi Mateusz Miłoszewski, trener ŁKS.

ŁKS tracił czasami gole w końcówce, ale i tak z postawy swoich podopiecznych w defensywie trener Miłoszewski może być zadowolony. Mniej goli rywale wbili tylko prowadzącemu w tabeli zespołowi ŁKS Łódź i Huraganowi Morąg.

- Nasz defensywa to jest kapitał na wiosnę. Mamy na czym budować - cieszy się Miłoszewski.

Charakterystyczne dla postawy jesienią łomżyńskiej drużyny było także to, że o wiele lepiej wypadała w konfrontacji z czołowymi drużynami, a bardzo często traciła punkty z ekipami z samego dołu tabeli.

- W tych meczach gdzie musieliśmy prowadzić grę nadziewaliśmy się na kontry i przegrywaliśmy - tłumaczy trener ŁKS. - Z kolei z górą tabeli musieliśmy grać z kontrataku, byliśmy zdyscyplinowani w obronie i to nam przynosiło punkty. Ale też mianownikiem wspólnym dla całej jesieni był brak skuteczności. Mieliśmy wiele niewykorzystanych sytuacji bramkowych. Natomiast rywalom wystarczyła jedna okazja, jakiś stały fragment gry, zdobywali gola i wygrywali mecz.

Właśnie poprawa skuteczności zespołu będzie determinowała zimowe ruchy transferowe.

- Potrzebujemy trzech, czterech klasowych zawodników na pozycje ofensywne: kreatywny środkowy pomocnik, skrzydłowy i napastnik - wylicza Miłoszewski. - I to muszą być piłkarze, którzy od razu podniosą jakość zespołu i to co nam nie funkcjonowało poprawią. Z kolei dwóch, trzech zawodników zimą odejdzie.

Jesienią ŁKS 1926 Łomża w 17 spotkaniach III ligi stracił 15 goli

Szkoleniowiec łomżan zdaje sobie sprawę, że przewaga tylko czterech punktów nad strefą spadkową to niewiele.

- Nawet gdybyśmy mieli około 24, 25 punktów to na wiosnę najprawdopodobniej i tak gralibyśmy o utrzymanie - twierdzi Miłoszewski. - Podejrzewam, że różnica punktowa między zespołami do końca będzie mała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dobra obrona ŁKS 1926 Łomża. Ofensywa do poprawy - Plus Gazeta Współczesna

Wróć na gol24.pl Gol 24