Dobre wspomnienia. Historia meczów Polski z Belgią

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Radosław Matusiak
Radosław Matusiak Grzegorz Jakubowski / Polskapresse
Liga Narodów. Pierwszy raz od blisko piętnastu lat reprezentacja Polski zagra przeciw Belgii. Przed nami dwudziesty bezpośredni mecz z tym rywalem. Bilans minimalnie przemawia za biało-czerwonymi.

W ostatnim czasie los w ogóle nie skojarzył Polski z Belgią; ani w meczach o stawkę, ani nawet towarzyskich. Choć okazje były. Przykłady? Co najmniej dwa. Gdybyśmy na Mundialu w Rosji wyszli z grupy z drugiego miejsca to Belgia zagrałaby z nami w 1/8 finału zamiast z Japonią. Z kolei na Euro we Francji drabinka wskazywała na ewentualną rywalizację w półfinale. Szkopuł jednak w tym, że po karnych przegraliśmy z Portugalią, a Belgię wyeliminowała Walia.

Dlatego ostatnim wspomnieniem jest dwumecz z eliminacji do Euro 2008. W grupie A pod wodzą Holendra Leo Beenhakkera zajęliśmy pierwsze (!) miejsce - przed Portugalią, Serbią, Finlandią czy Belgią właśnie. Bardzo pomógł w tym nie tylko dwumecz z Portugalią (2:1, 2:2), ale też z Belgią. Bohaterem spotkania w Brukseli okazał się strzelec jedynego gola, ówczesny snajper GKS Bełchatów, Radosław Matusiak. W wygranym 2:0 rewanżu na Stadionie Śląskim w Chorzowie po dublecie salutował natomiast Euzebiusz Smolarek - trzeci najlepszy strzelec kwalifikacji. Minęło wiele lat, więc z tamtej kadry nie ostał się już nikt (Robert Lewandowski zadebiutował rok później).

W pamięci nieco starszych kibiców pozostanie mecz na udanych, bo zakończonych zdobyciem brązowego medalu mistrzostwach świata w 1982 roku. Belgowie przystępowali do gry po wygranej z Argentyną, jako aktualni wicemistrzowie Europy. Mimo to na Camp Nou w Barcelonie gładkie zwycięstwo 3:0 i awans do półfinału zapewnił nam hat-trick Zbigniewa Bońka. Kapitalnie zagrał również Grzegorz Lato, który wypracował pierwszą i trzecią bramkę.

Bilans meczów Polska - Belgia:

  • 7 zwycięstw
  • 6 remisów
  • 6 porażek
  • bramki 26-20

REPREZENTACJA w GOL24

To sportowe zdjęcie roku: zaskoczona Iga Świątek spogląda na Robert Lewandowskiego, który przyleciał obejrzeć i pogratulować jej kolejnego zwycięstwa w Roland Garros w Paryżu. Obrazek napawający nas, Polaków dumą, a jednocześnie - jak mawia młodzież - totalnie "memogenny" ze względu na reakcję Igi i szeroki uśmiech Lewego. Zobaczcie, jak przerobili to internauci.

Robert Lewandowski i zaskoczona Iga Świątek. Najlepsze MEMY [GALERIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24