Stevanović w poniedziałek nabawił się urazu, który niestety może go wykluczyć ze spotkania Słowenia – Kanada. Wszystko wskazuje na szczęście na to, że uraz nie jest bardzo groźny i piłkarzowi nie grozi dłuższa przerwa. – Chciałem przeciąć tor lotu piłki, a że boisko było bardzo śliskie, to lewa noga nienaturalnie poszła mi do przodu – opowiada zawodnik WKS-u cytowany przez slaskwroclaw.pl. _– Od razu poczułem, że coś jest nie tak. Po zejściu z murawy zajął się mną lekarz, który na szczęście wykluczył naderwanie mięśnia dwugłowego. Niestety, mięsień jest jednak naciągnięty, co stawia pod dużym znakiem zapytania mój występ we wtorkowym spotkaniu z Kanadą _– dodaje Stevanović.
– Cały czas mam nadzieję, że jutro będzie lepiej i jednak będę mógł zagrać. Z drugiej strony nie ma sensu ryzykować poważniejszego urazu. Jestem strasznie zły, bo zgrupowanie było dla mnie bardzo udane. Trener był zadowolony z mojej dyspozycji i już zapowiedział, że przeciwko Kanadzie zagram od pierwszej minuty. Bardzo zależało mi na tym meczu, a tu taki pech – kończy Stevanović.
Stevanović nie zagrał w meczu reprezentacji od ponad trzech lat. Ostatni raz zdarzyło się to 7 września 2010 roku w meczu przeciwko Serbii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?