Fani Ruchu mają dość

Fani chorzowian podczas meczu z Koroną Kielce zaprotestowali przeciwko prowadzonej przez klub polityce kadrowej rezygnując w pierwszej połowie z prowadzenia dopingu, a w zamian wywieszając transparenty w ostrych słowach napiętnujące działania klubowego zarządu.

- Przed sezonem słyszeliśmy, że drużyna znów będzie walczyć o miejsce w czołówce, a pan Smagorowicz publicznie obiecywał wzmocnienia składu - powiedział jeden z przywódców kibiców Ruchu. - Wydawało się, że wszystko w klubie zmierza ku normalności, a tymczasem widać, że idzie to w odwrotną stronę. Dodatkowo zamęt potęgują tarcia wśród akcjonariuszy, więc my jako kibice proponujemy zorganizowanie debaty dotyczącej przyszłości naszego klubu - dodał popularny Hetman.

Na taką debatę chętnie zgadza się Mariusz Śrutwa, który od dawna domaga się zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia akcjonariuszy Ruchu.

- Chcę tego nie tylko ja, ale także większość mniejszościowych akcjonariuszy oraz pan Mariusz Klimek reprezentujący większościowego udziałowca, firmę Varexpol - stwierdził Mariusz Śrutwa. - Na razie zarząd milczy, a szkoda, bo chciałbym podczas tego spotkania zadać kilka pytań dotyczących sytuacji finansowej oraz sposobu prowadzenia klubu, które jak widać nurtują też chorzowskich kibiców - dodał były znakomity napastnik chorzowian.

Kierownictwo Niebieskich niedzielnym protestem fanów zajmie się dopiero w przyszłym tygodniu.

- Członek Rady Nadzorczej Ruchu Janusz Paterman wyjechał w tym tygodniu za granicę, ale zaraz po jego powrocie zwołamy wspólne posiedzenie Zarządu i Rady Nadzorczej, które poświęcone będzie tej kwestii - powiedziała szefowa działu marketingu chorzowskiego klubu Marzena Mrozik. - Na pewno będziemy też z nimi rozmawiać i nie wykluczamy udziału w debacie poświęconej Ruchowi - dodała.