Fornalik: Patrząc na nasze zaangażowanie, jestem pełen optymizmu (WIDEO)

Daniel Kawczyński, x-news
„Biało-czerwoni nie mają wyboru”. Jeśli myślą, by pozostać w walce o Mundial, muszą bezwarunkowo pokonać Czarnogórą. - Od dawna mówi się o tym spotkaniu, znamy jego rangę. Bardzo zależy nam na zwycięstwie. Stać nas na to - powiedział na przedmeczowej konferencji selekcjoner Waldemar Fornalik.

Wszystkie treningi podporządkowaliśmy właśnie temu spotkaniu i myślę, że zaliczymy dobre zawody. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że tylko wygrana pozwala nam myśleć o awansie-

- Wierzę w mój zespół, wierzę w ludzi. Jak patrzę na zaangażowanie moich piłkarzy, jestem naprawdę pełen optymizmu - zdradza Fornalik.

Selekcjoner nie ma wątpliwości: - Ta drużyna ma przyszłość i będzie się rozwijać. Są momenty, kiedy potrafimy grać nieźle w piłkę, tylko teraz trzeba postarać się o wydłużenie dobrego czasu. Jak gramy nieźle jedną połowę, to musimy postarać się utrzymać podobny poziom przez 70-80 minut.

Czy to najważniejszy dotychczasowy mecz w karierze selekcjonera? -To ważny mecz, ale nie najważniejszy. Tutaj nie ma tego typu spotkań. Ważne pojedynki dopiero przed nami. Mam taką nadzieję.

W jutrzejszym spotkaniu Fornalik chce zagrać va banque. Niewykluczone, że postawi na młodych, nieopierzonych w reprezentacji zawodników jak Piotr Zieliński, Mateusz Klich czy Waldemar Sobota. - Trenerzy kierują się różnymi kryteriami podczas powołań. My postawiliśmy na młodych, którzy mogą się rozwijać. Obserwowaliśmy ich od dłuższego czasu, gdy już tworzyli kadrę olimpijską. Ufamy im. Mają spory potencjał, a dzięki obecności Kuby czy Roberta czują się naprawdę pewnie - przekonuje Fornalik.

Selekcjoner przestrzega przed nadmiernym nastawieniem na ofensywę. - Taktyka nie może być podporządkowana tylko atakowi. Trzeba też bronić dostępu do własnej bramki. Koniecznie musimy ważyć działania w jedną i drugą stronę. Oczywiście chcemy grać jak najczęściej do przodu i zdobywać bramki. Oby właśnie tak wyglądało jutrzejsze spotkanie.

Fornalik nie ukrywa, że w trakcie zgrupowania myślał o wystawieniu dwóch napastników, ale z racji kontuzji musiał zaniechać pomysłu. A, czy wobec klarownej sytuacji w napadzie, myślał o posadzeniu na ławce Roberta Lewandowskiego? - Nie, ani przez chwilę o tym nie myślałem.

Czarnogóra to wbrew pozorom zespół bardzo chimeryczny. Z jednej strony potrafi napsuć krwi Anglikom, z drugiej przydaża się wysoka klęska z Ukrainą (0:4). -Tamto spotkanie ułożyło się dla Czarnogóry bardzo fatalnie. Przy stanie 0:0, Jovetić nabawił się kontuzji, a wiadomo ile ten zawodnik znaczy - tłumaczy Fornalik.

W Podgoricy, Czarnogórcy zafundowali Polakom prawdziwe piekło. Wywalczony w mękach remis należało uznać za sukces. Jakiej gry rywali możemy spodziewać się w piątek? - Na wyjeździe tu zupełnie inny zespół. Jest lepiej zorganizowany w defensywie, potrafi wyprowadzać kontry i grać konsekwentnie. Z pewnością przed nami inny spotkanie niż w Czarnogórze. Niezmienne pozostaną jednak charakter i specyfika gry - przewiduje były trener Ruchu Chorzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24