George Weah prezydentem Liberii. Były zdobywca Złotej Piłki uzyskał 61 procent poparcia

Associated Press/x-news
AFP/East News
George Weah został wybrany na prezydenta Liberii. Były piłkarz m.in. Milanu i PSG, zdobywca Złotej Piłki w roku 1995, zdobył w drugiej turze głosowania 61,5 procent głosów. Jego kontrkandydat, dotychczasowy wiceprezydent Joseph Boakai, uzyskał poparcie 38,5 procent głosujących.

Liberyjczycy wybierali pomiędzy 73-letnim Josephem Boakai, który był wiceprezydentem przez 12 lat i 51-letnim Weahem.

Weah już w 2005 roku dostał się do drugiej tury wyborów, ale przegrał z Ellen Johnson-Sirleaf, która została pierwszą w historii kobietą na tym stanowisku. Przeciwnicy zarzucali zdobywcy Złotej Piłki brak wykształcenia. Weah postanowił je nadrobić, najpierw zdał maturę, a później rozpoczął studia.

Weah wychowywał się w slumsach Monrovii. Jego pierwszym klubem w Europie było AS Monaco. Trafił tam pod skrzydła Arsene'a Wengera, któremu później nie jeden raz dziękował za pomoc. - Zajął się mną jak synem, chronił przed rasizmem, którego w tamtych czasach było sporo - deklarował Liberyjczyk w rozmowie z "Guardianem". Później przeniósł się do Paris Saint-Germain, z którym w 1995 wywalczył mistrzostwo Francji, a następnie kupił go AC Milan. Weah jako jedyny w historii zawodnik z Afryki zdobył nagrodę "Złotej Piłki". W późniejszych latach reprezentował jeszcze barwy Chelsea, Manchesteru City i Olympique Marsylia.

Sportową karierę zakończył w 2003 roku. Jeszcze podczas jej trwania finansował budowę szkół i dróg w Liberii. Do politycznej kariery Weaha skłonić miało spotkanie z Nelsonem Mandelą.

Sześć typów kibica. Którym jesteś ty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24