GKS Bełchatów czeka na pierwsze punkty

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Zawodnikom Kamila Kieresia w dotychczasowych meczach brakowało szczęścia
Zawodnikom Kamila Kieresia w dotychczasowych meczach brakowało szczęścia Ryszard Kotowski
Jeśli GKS Bełchatów w najbliższym meczu nie zdobędzie punktów, w klubie może zrobić się nerwowo. Na razie wszyscy wspierają piłkarzy i trenerów, a mimo trudnej sytuacji finansowej drużyna wyjedzie na przedmeczowe zgrupowanie.

Poniedziałkowy mecz z Lechem, który rozpocznie się o godz. 18.30, będzie transmitowany przez telewizję Canal+ Sport oraz Eurosport 2. Dzięki tej drugiej transmisji, mecz bełchatowskich piłkarzy będą mogli obejrzeć widzowie w kilkunastu europejskich krajach.

Trener Kamil Kiereś i piłkarze GKS nie ukrywają, że w pierwszych trzech meczach brakło im szczęścia - i na boisku, i wcześniej podczas ustalania terminarza. Rozpoczynanie sezonu na stadionie Wisły Kraków, a w następnej kolejce mecz z Legią Warszawa to łagodnie mówiąc nie było najbardziej szczęśliwe ustawienie. Do tego zarówno w Krakowie, jak i później w Łodzi z Widzewem bełchatowianie przegrali dość pechowo, a gdyby oba te mecze zakończyły się remisami, to pewnie rywale nie mieliby pretensji.

W poniedziałek ma być lepiej, choć Lech, podobnie jak Wisła, czy Legia ma większy potencjał od GKS. W klubie pamietają jednak, jak w ubiegłym sezonie Kiereś odmienił grę drużyny po przerwie na mecze reprezentacji. Oby tym razem było tak samo, bo bełchatowianom bardzo potrzebne są punkty. W przypadku porażki GKS może nawet wylądować na ostatnim miejscu w tabeli, bo Ruch Chorzów i Korona Kielce, które również nie mają punktu, grają ze sobą.

W poniedziałek bełchatowianie mieli dzień wolny, ale już wczoraj po południu wracają do treningów. Na zajęciach pojawili się nieobecni ostatnio Szymon Sawala i Piotr Piekarski. Zabrakło za to Łukasza Wrońskiego, który wrócił z kontuzją ze zgrupowania reprezentacji Polski do lat 19. Prawdopodobnie nie będzie mógł grać przez kilka najbliższych tygodni. Z kolei dzisiaj do trenujących kolegów dołączy Mateusz Mak, który w trybie awaryjnym został powołany na poniedziałkowy mecz reprezentacji młodzieżowej z Portugalią. Biało-czerwoni zremisowali 0:0, a Mak zagrał ostatnie 32 minuty.

W Punkcie Obsługi Kibica, który jest umiejscowiony pod trybuną bełchatowskiego stadionu prowadzona jest sprzedaż biletów na poniedziałkowe spotkanie. - Jak zwykle przygotowaliśmy dla naszych kibiców wejściówki w bardzo atrakcyjnych cenach - mówi rzecznik prasowy GKS Michał Antczak. Bilety kosztują 15, 10 oraz 1 zł. Z pewnością warto wybrać się na stadion, by pomóc drużynie w wywalczeniu wygranej.

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24