Górnik Łęczna: 0:2 z Legią to nie wstyd, chociaż mogło być lepiej

Paweł Hochstim/Kurier Lubelski
Górnik Łęczna - Legia Warszawa 0:2
Górnik Łęczna - Legia Warszawa 0:2 ŁUKASZ KACZANOWSKI/ POLSKA PRESS
Górnik Łęczna mógł zagrać z Legią Warszawa trochę lepiej. Nemanja Nikolić miał co prawda swój dzień, ale przy golach pomogli mu sami łęcznianie.

Statystyki Nemanji Nikolicia na starcie ekstraklasy są imponujące. Trzy mecze, pięć goli. Do tego jeszcze dwa trafienia w trzech spotkaniach Ligi Europy. Znakomitą formę Węgra serbskiego pochodzenia odczuli na własnej skórze piłkarze Jurija Szatałowa. - Ma świetne wyczucie, zwłaszcza w polu karnym. To prawdziwy łowca bramek - komplementował po meczu z Górnikiem swoją strzelbę Henning Berg, trener Legii.

- Goście zdobyli dwie bramki po kontrach - brzmi to bardzo dziwnie i ktoś, kto nie widział meczu, mógłby po słowach Jurija Szatałowa wziąć go za wariata. Ale prawda jest taka, że zielono-czarnych najpierw po stracie Tomasza Nowaka skontrował Guilherme, a potem po nieudanym ataku Michał Masłowski. To pokłosie taktyki obranej przez Górnik, który chciał prowadzić z Legią grę. Poza tym szkoleniowiec winą za porażkę obarcza brak dyscypliny taktycznej swojego zespołu.

- Przez cały tydzień mówiliśmy, że przeprowadzamy akcje bocznymi strefami, a straciliśmy piłkę w środku pola. Nie można odmówić chłopakom chęci, byli dobrze przygotowani do meczu, ale z Legią takich błędów nie można popełniać - denerwował się Szatałow.

Stratę i bardzo słaby występ Nowaka fani skwitowali gwizdami, gdy ten opuszczał boisko. - Tacy są kibice, raz będą bić brawo, raz będą gwizdać. Mają do tego pełne prawo - komentuje Nowak. Szatałow zapewnia, że do "Czarnego" zaufania nie stracił: - Nie tacy jak on popełniali takie błędy.

Zresztą nie tylko Nowak zaprezentował się poniżej oczekiwań. Na prawej obronie zdecydowanie nie radził sobie z Michałem Kucharczykiem Adrian Basta, przy drugim golu bardzo źle zachował się kryjący Nikolicia Maciej Szmatiuk. Z przodu jakości brakowało Kamilowi Poźniakowi. Szatałow nie szukał jednak winnych: - Basta popełnił kilka błędów taktycznych, nie jest do końca zgrany, ale miał też szybkiego zawodnika po swojej stronie. Poźniak gra nierówno, bo to młody człowiek. Ale popełniał błędy, które nie powinny się zdarzać w ekstraklasie.

Kurier Lubelski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24