Gospodarze niewiele pograli sobie przy kontrolującym przebieg spotkania Chemiku. Jeszcze do przerwy MKP mógł mieć nadzieje na sprawienie niespodzianki, ale druga połowa pozbawiła ich złudzeń. A już prostopadłe podanie byłego ekstraklasowicza Bartosza Ławy i gol Szymona Kapelusza po prostu uciszył trybuny.
- To był chyba najtrudniejszy rywal, z którym przyszło się nam mierzyć w tym sezonie - przyznał Zbigniew Węglowski, trener MKP. - Dominował w utrzymaniu się przy piłce i ataku pozycyjnym. Spokój i cierpliwość przy rozgrywaniu akcji opłaciły się przyjezdnym - dodał.
MKP Szczecinek - Chemik Police 1:4 (1:1)
0:1 Midzio (25.), 1:1 Saganowski (37.), 1:2 Protasenko (55.), 1:3 Kapelusz (58.), 1:4 Ława (70.).
MKP: Sochalski - Gołucki (74. Tovmasyan), Hrymowicz, Kondratowicz, Bedliński, Góra, Jureczko, Kościan (86. Wagner), Jurjewicz, Sadzik, Saganowski.
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?