Grzegorz Kuświk, piłkarz Lechii: Zrobię wszystko, żeby strzelić bramkę [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Grzegorz Kuświk jest w tym sezonie najlepszym strzelcem biało-zielonych. W sobotnim meczu (godz. 18) z Ruchem Chorzów też chce zdobyć gola.

Grałeś przez trzy lata w Ruchu Chorzów, który w sobotę będziesz miał okazję wypchnąć z grupy mistrzowskiej.

Ruch przy dobrym układzie może zostać w „ósemce“, a ja do tego meczu na pewno nie będę tak podchodził. Liczy się tylko i wyłącznie dobro Lechii. Jeśli się uda to zrobię wszystko, aby strzelić bramkę, ale najważniejsze są trzy punkty, żebyśmy zostali w grupie mistrzowskiej.

Podczas jednego z treningów na Śląsku kibice Ruchu pokazali, że wciąż o Tobie pamiętają.

Zgadza się i to jest fajne. W sobotę nie będzie sentymentów, każdy myśli o sobie, a my mamy swój cel. Chciałbym się zaprezentować z dobrej strony.

Emocje towarzyszące poprzedniej kolejce ligowej i obecnej, pokazują chyba że ten system nie jest zły?

Dzieje się dużo, bo jest kilka zespołów, które mają szanse wejść do górnej „ósemki“, dwa mogą z niej wypaść. Jest ciekawie, ale nie interesujemy się nikim, bo wszystko mamy w swoich rękach. Chcemy być w grupie mistrzowskiej, a potem powalczyć o coś więcej, bo po podziale punktów przewaga drużyn z góry tabeli stopnieje, a zostanie jeszcze siedem kolejek.

Rozmawiałeś z kolegami z Ruchu przed sobotnim meczem w Gdańsku?

Codziennego kontaktu może nie mam, ale z kilkoma chłopakami rozmawiałem, choćby z Łukaszem Surmą czy Michałem Efirem. Przyjadą, pogramy, ale na dwie godziny trzeba będzie zapomnieć, że w Ruchu grają moi koledzy.

Jak w Ruchu tłumaczą sobie obecną sytuację?

Mają w Chorzowie teraz skomplikowaną sytuację, bo mieli sporo punktów, ale złapali lekką zadyszkę. W sobotę będą musieli martwić się o to, żeby w Gdańsku zdobyć przynajmniej remis. My jednak chcemy zdobyć trzy punkty. Myślę, że będzie ciekawy mecz i z niecierpliwością na niego czekam.

Ty grałeś w Ruchu, a jesteś w Lechii. W Gdańsku występowali Łukasz Surma i Marek Zieńczuk, a teraz są w Ruchu. Możecie być najważniejszymi postaciami sobotniego meczu?

Ja na pewno chciałbym być jedną z ważniejszych postaci i po prostu strzelić bramkę. Może zwycięską? Chcę się zapisać z jak najlepszej strony w tym meczu. Nie jest ważne kto zdobędzie gola, bo cel zespołu jest jasny, czyli górna „ósemka“.

Masz gotowy scenariusz jak się zachowasz, jeśli strzelisz gola?

Nie mam (śmiech). Dla mnie liczy się tylko grupa mistrzowska. Myślę, że radości nie będę okazywał, jeśli strzelę gola, ale zobaczymy podczas meczu jak to wszystko wyjdzie.

Brak Koja w defensywie Ruchu to duże osłabienie?

W ostatnim meczu strzelił bramkę i widać, że dobrze rozumie się z Rafałem Grodzickim. Nieźle to funkcjonowało do tej pory. Dla nich to jest problem. Z przodu nie będzie Mariusza Stępińskiego i to też kłopot, ale mają Michała Efira, który za dużo nie grał i będzie chciał się teraz pokazać z dobrej strony.

Jesteś zadowolony ze swojej dyspozycji strzeleckiej w tym roku?

Z tegorocznej mogę być zadowolony i uciekam przed swoją słabą poprzednią rundą. Chciałbym strzelić jak najwięcej bramek do końca sezonu i zająć z Lechią jak najlepsze miejsce w lidze.

Wiesz, że masz szansę stać się najlepszym strzelcem Lechii w ekstraklasie w jednym sezonie i wyprzedzić Abdou Razacka Traore, legendę klubu, który zdobył 12 goli?

Akurat o tym nie wiedziałem. Nie myślę jednak w ten sposób. Nie mam z tym problemu, czy ktoś strzelił 10, 15 czy 20 goli. Chciałbym żeby moje bramki dawały Lechii punkty.

Brak Michała Maka to z kolei będzie problem Lechii?

Nie wiem czy brak Michała to mniej piłek dla napastników, ale wiedzieliśmy jak zagrał w Warszawie i jak ważną był postacią. Może go brakować, ale mamy dużo zawodników, którzy chcą grać i ten, kto wejdzie do gry, pokaże się z jak najlepszej strony.

Dla napastników to dobra sytuacja, że trener Piotr Nowak ma ofensywne nastawienie, a z tego bierze się więcej sytuacji bramkowych?

To prawda. Trener Nowak nie boi się stawiać na ofensywę i dla zawodników z przodu to duże ułatwienie. Dla drużyny przeciwnej to problem, bo tych sytuacji mamy sporo i jest nas w ofensywie wielu. Tym postaramy się zaskoczyć Ruch i myślę, że od początku meczu narzucimy swój styl. Będziemy chcieli wysoko odbierać piłkę i tworzyć sytuacje.

Znasz Ruch. Spodziewasz się defensywnej gry?

Jeśli wyjdziemy agresywnie, będziemy wysoko odbierać piłki i postraszymy ich przez 10-15 minut, to zepchniemy ich do defensywy. Pamiętajmy, że Ruch potrafi grać w piłkę i ma kilku dobrych zawodników. Musimy uważać, bo jak zostawi im się trochę miejsca, to potrafią to wykorzystać. A jak Ruch pierwszy zdobędzie bramkę, to będzie nam się grało znacznie trudniej, bo wtedy już całkowicie nastawi się na grę z kontry.

W Gdańsku były szalone mecze z Ruchem, które kończyły się remisami 4:4 bądź 3:3.

Pamiętam tamte mecze, bo w nich grałem, ale bramki chyba wtedy nie strzeliłem. Dużo się działo, padało sporo goli. W sobotę chciałbym, żeby dużo się działo pod bramką Ruchu, bo już chcielibyśmy mieć spokój i grupę mistrzowską.

Szalony był też mecz w Chorzowie, gdzie po pierwszej połowie przegrywaliście 0:3, a w drugiej strzeliliście jakże ważne gole, jak się teraz okazuje.

Pierwsza połowa była do zapomnienia. Nie patrzę na te wszystkie warianty, wiem że potrzebujemy zwycięstwa i na tym się skupiam.

Gdybyś miał wybierać, to kogo chciałbyś wiedzieć w grupie mistrzowskiej obok Lechii?

Nie chcę wybierać. My będziemy w czołowej „ósemce“, a kto jeszcze w niej się znajdzie, to już nie nasza sprawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Grzegorz Kuświk, piłkarz Lechii: Zrobię wszystko, żeby strzelić bramkę [ROZMOWA] - Dziennik Bałtycki

Wróć na gol24.pl Gol 24