Grzyb: Nie taki scenariusz zakładaliśmy przed meczem

Łukasz Roszkowski
- Nie tak sobie zakładaliśmy przed meczem. Przegrywaliśmy 0:2 pomimo, że rywale grali w osłabieniu po czerwonej kartce - mówił po spotkaniu z GKS Bełchatów Rafał Grzyb. To już kolejny mecz, w którym zawodnicy Jagiellonii zamiast kontrolować grę muszą gonić wynik.

- Przegrywając trochę nam opadają głowy zastanawiamy się co możemy zrobić aby dogonić rywali - stwierdził Grzyb. Niektórzy sympatycy żółto-czerwonych mogą zauważyć, że gdy białostoczanie są pod ścianą gra zaczyna układać się im coraz lepiej. Potrafią strzelić bramkę.

- Przegrywamy, potrafimy dogonić wynik ale nie udaje się nam strzelić tej decydującej bramki - powiedział zawodnik Jagiellonii. - Szkoda tych straconych punktów, ponieważ kontrolowaliśmy grę przez cały mecz, jednak gdzieś popełniliśmy błąd, który kosztował nas utratę bramek - dodał zawodnik.

W drugiej części gry na boisku pojawił się Tomasz Frankowski. Popularny Franek dosłownie po kilku minutach od gwizdka arbitra wpakował piłkę do siatki rywali. - Widać było w chłopakach, że chcieliśmy. Wyszliśmy na drugą połowę i szybko strzeliliśmy bramkę. Na pewno przegrywając było trudno się podnieść, jednak nam się udało - zakończył Rafał Grzyb.

Piątkowy mecz był ostatnim spotkaniem białostoczan przed własną publicznością w rundzie jesiennej. Za tydzień zmierzą się z Ruchem Chorzów i w ten sposób zakończą zmagania w rundzie jesiennej T-Mobile Ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24