Holandia - Dania LIVE! Niespodzianka w Charkowie! Duńczycy prowadzą po pięknej bramce Krohn-Dehliego

Michał Suliga
Premierowy mecz Euro na Ukrainie będzie jednocześnie początkiem zmagań grupy B, zgodnie obwołanej grupą śmierci. Główni faworyci turnieju, Holendrzy zmierzą się z ekipą Danii, której wyjątkowo odpowiada występowanie na turniejach w drugiej linii.

Pierwsze spotkanie na turnieju można porównać do startu biegu sprinterskiego. Niby zawsze pozostaje szansa, by nadrobić ewentualne straty na dystansie, ale często dobre rozpoczęcie jest gwarancją udanego finiszu. Doskonale zdają sobie z tego sprawę szkoleniowcy obydwu reprezentacji. – Dla mnie jest to najważniejszy mecz i nic innego się nie liczy – zapewnia Bert van Marwijk, opiekun Oranje. – Będziemy próbowali chwycić okazję obiema rękami – podkreśla Morten Olsen, legendarny trener Danii.

Więcej szans na zwycięstwo przyznaje się ekipie Holandii. Aktualni wicemistrzowie świata mają na tym turnieju znów zagrać pięknie i efektownie, by wynagrodzić swoim kibicom siermiężną grę na ostatnim Mundialu i odsunąć od siebie zarzuty o zniszczenie pielęgnowanego przez lata holenderskiego stylu gry. – Zagramy ofensywniej niż zwykle – twierdzi van Marwijk. Odważna deklaracja byłego trenera Feyenoordu nie dziwi, gdyż ma w kadrze wielu piłkarzy, dla których fantazja i polot stanowi w piłce wartość nadrzędną.

Od analizowania poszczególnych zestawień przedniej formacji Holandii można dostać zawrotu głowy. Dość powiedzieć, że na ławce najprawdopodobniej usiądzie najskuteczniejszy gracz Bundesligi, Klaas Jan Huntelaar. Miejsce na środku ataku zajmie najlepszy snajper ligi angielskiej, Robin van Persie, który ma wszystko, by zostać największą gwiazdą tych mistrzostw. Skrzydła zostaną zapewne obsadzone przez genialnego indywidualistę, Arjena Robbena i Ibrahima Afellay’a. Gracz Barcelony, pomimo poważnej kontuzji kolana i długiej rekonwalescencji w środku sezonu, zdążył zbudować świetną formę i w sparingach był wyróżniającym się graczem. W środku znów najwięcej będzie zależeć od Wesley Sneijdera, który w kadrze niemal nigdy nie zawodzi. Wszechstronni Kuyt i Luuk de Jong oraz przebojowy Narsingh dopełniają tylko obraz ofensywy idealnej.

Jedynymi problemem Holendrów wydaje się zestawienie linii obrony. O ile jednak środek defensywy wydaje się najsłabszym punktem Oranje (wrażenie to potęguje kontuzja czołowego stopera Jorisa Mathijsena), to na obydwu flankach obserwujemy bardzo ciekawy zestaw. Kontuzja Erika Pietersa otworzyła drogę do kadry najmłodszemu uczestnikowi mistrzostw, niezwykle utalentowanemu, 17-letniemu Jetro Willemsowi. Po prawej stronie zagra doskonale znany skautom z Premier League Gregory van der Wiel. To właśnie ta dwójka będzie uparcie biegała do niemal każdej akcji ofensywnej i przemierzała kolejne kilometry, by udowodnić, jak potrafią grać nowocześni boczni obrońcy.

Znacznie mniej indywidualności obserwujemy w składzie Duńczyków. Bardzo mylne byłoby jednak lekceważenie siły ich reprezentacji na podstawie tego argumentu. Podobnie jak inne drużyny skandynawskie, bazują oni głównie na świetnym przygotowaniu motorycznym i siłowym oraz odpowiedzialnej grze zespołowej. Do Euro 2012 awansowali po kapitalnym boju z Portugalią, którą w ostatniej chwili zostawili w pokonanym polu i zmusili do rozgrywania spotkań barażowych. Trener Olsen pragnie nawiązać do finałów Mistrzostw Europy w 1992 roku, kiedy Duński dynamit wysadził w powietrze wszystkich rywali i wzniósł do góry puchar Henri Delauney’a. Wtedy też nikt nie dawał im szans na korzystny wynik.

Dania stoi w opozycji do rywala i posiada w centrum obrony dwa bardzo solidne filary. Kjaer i Agger, czyli dwójka świetnych, mobilnych stoperów, ma być głównym argumentem do zatrzymywania ofensywnych zapędów trójki grupowych rywali. Więcej problemów można zauważyć w linii ataku. Niemal cała odpowiedzialność za strzelanie goli spadnie na głowę Nicklasa Bendtnera, który wreszcie będzie miał szansę udowodnić, że buńczuczne deklaracje o podbijaniu Europy nie były tylko pustymi słowami sfrustrowanego rezerwowego Arsenalu Londyn. Za swoimi plecami będzie miał Christiana Eriksena, jednego z najzdolniejszych rozgrywających młodego pokolenia oraz dwójkę doświadczonych skrzydłowych – Krohn-Dehliego i Rommehdala. Tylko czy to wystarczy na pomarańczowych artystów znad Morza Północnego? Odpowiedź zapadnie dzisiaj na stadionie w Charkowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24