Injac: Chciałbym zostać w Lechu do końca kariery

Hubert Maćkowiak
- Ludzie są związani z Poznaniem i klubem często dwadzieścia lat lub jeszcze dłużej. Zawsze są zaniepokojeni, kiedy Lech nie wygrywa. Widać, że kibice starają się zawsze być z nami, na dobre i na złe - mówi Dimitrije Injac, serbski pomocnik Lecha Poznań.

Zagłosuj w plebiscycie na najlepszą jedenastkę rundy jesiennej w Ekstraklasie i 1. lidze!

W tym roku zagrał Pan ponad 40 meczów, czyli jest właściwie podstawowym piłkarzem Lecha. Tymczasem w czerwcu kończy się Pana kontrakt. Czy szefowie już podsunęli do podpisania nową umowę?
Jeszcze nie, ale myślę, że po Nowym Roku tak może się stać. Mam zapewnienie dyrektora Andrzeja Dawidziuka, że załatwimy tę sprawę w styczniu. Chciałbym zostać w Lechu do końca kariery, kiedyś może nawet zająć się trenowaniem młodzieży. Nie bez znaczenia jest fakt, że w Poznaniu mieszkam już pięć lat. Czuję się tutaj bardzo dobrze, przyzwyczaiłem się do tego miasta. Jednak najważniejsze jest to, że dużo gram. Czuję się potrzebny Lechowi.

Trener Jose Bakero zostaje. Pod jego wodzą Lech nie zdołał wskoczyć na podium. Teraz też jest za czołową trójką i, co tu dużo ukrywać, styl gry zespołu nie powala na kolana.
Każdy szkoleniowiec ma swoją filozofię i wizję zespołu. Tak też jest z trenerem Bakero. Na początku, kiedy przyszedł do Lecha, mieliśmy problemy ze zrozumieniem jego idei, musieliśmy się przyzwyczaić. Uważam, że gramy lepiej niż przed rokiem. Oczywiście nie oznacza to, że wszystko jest idealnie. Wciąż są elementy, nad którymi musimy pracować. Na zajęciach ćwiczymy rozegranie piłki, chcemy szybko zmieniać tempo akcji i tym zaskoczyć przeciwników. W Lechu jest wielu piłkarzy, którzy wiedzą jak pracować i słuchają wskazówek trenera. To procentuje. Przed nami bardzo ważny okres przygotowawczy i runda.

Martwi was fakt, że trener Jose Bakero, delikatnie mówiąc, nie może liczyć na wsparcie kibiców?
Fani mają prawo do własnej opinii, szanujemy to. Ludzie są związani z tym miastem i klubem często dwadzieścia lat lub jeszcze dłużej. Zawsze są zaniepokojeni, kiedy Lech nie wygrywa. Widać, że kibice starają się zawsze być z nami, na dobre i na złe. Myślę, że jak zaczniemy wygrywać i dobrze grać, to poznaniacy może zaczną bardziej przychylnie odbierać naszego trenera.

Rozmawiał Hubert Maćkowiak / Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24